Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Derby Kaszub. Drutex-Bytovia zagra w Kościerzynie

Krzysztof Niekrasz
Michał Wirkus (Bytovia) z lewej
Michał Wirkus (Bytovia) z lewej Fot. Łukasz Capar
W Kościerzynie w derbach Kaszubszczyzny w Bałtyckiej III lidze w meczu Kaszubia - Drutex-Bytovia Bytów spotkają się dwaj byli piłkarze Prime Food Brdy Przechlewo.

W sobotę o godz. 13 Kaszubia zagra z Druteksem-Bytovią Bytów. Derby Kaszubszczyzny zawsze podnoszą poziom adrenaliny. Kaszubia i Drutex-Bytovia to zespoły podobnej klasy. Ten mecz to rywalizacja o prestiż.

Smaczkiem rywalizacji będzie to, że na boisku spotkają się dwaj przyjaciele z Przechlewa, mieszkańcy tej miejscowości. To Piotr Kwietniewski (Kaszubia) i Michał Wirkus (Drutex-Bytovia). Obaj są wychowankami Brdy. Jeszcze w edycji 2008/2009 grali razem w Kaszubii. Od sezonu 2009/2010 Wirkus przeniósł się do Bytowa.

- Piotrek to bardzo dobry napastnik i gra nowocześnie. Lubimy się i szanujemy, ale w sobotę na dziewięćdziesiąt minut będziemy musieli zapomnieć o przyjaźni. Na boisku nie ma kolegów - uważa Wirkus, piłkarz z Bytowa, który w tym meczu może wystąpić w ataku lub w pomocy.

- W naszych szeregach zabraknie kartkowiczów z obrony Marcina Kubsika i Michała Bielińskiego - informuje Kwietniewski. - Marzy mi się to, by przynajmniej raz pokonać Mateusza Oszmańca, ale najważniejszą sprawą jest ogranie Druteksu-Bytovii - dodał z uśmiechem popularny Kwiatek.

Należy dodać, że Kwietniewski w barwach Brdy grał jeszcze ze Sławomirem Pufelskim i Przemysławem Jóźwiakiem, którzy są filarami bytowskiego trzecioligowca.

- Nie ma już łatwych meczów. Przed nami kolejny trudny bój - uważa Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Kaszubia teraz jest w dołku, przegrała trzy ostatnie gry. Teraz będzie chciała odbudować swój wizerunek. Trzeba przypomnieć, że drużyna z Kościerzyny miała bardzo udany początek. W naszej ekipie jest kilku piłkarzy, którzy są przeziębieni i odpierają ataki grypy. Wśród nich znajdują się: Jarosław Adamowicz, Artur Kobiella i Tomasz Cierson. Nadal na uraz pleców narzeka Sławek Pufelski, który z tego powodu nie trenował.

Tej jesieni Kaszubia u siebie zdobyła 10 punktów (3 zwycięstwa, 1 remis) w sześciu spotkaniach. Z kolei Drutex-Bytovia na obcych boiskach nie zdobył żadnego punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza