Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli piją tu alkohol, będą płacić mandaty

Daniel Klusek [email protected]
Czytelniczka domaga się, by osoby pijące alkohol w miejscach niedozwolonych były karane przez policję lub straż miejską

Pod koniec czerwca napisaliśmy o bałaganie, jaki przy ul. Bema, na wysokości fontanny, w pobliżu pubów zostawili młodzi ludzie. Zdaniem czytelnika, który poinformował nas o tym fakcie, do podobnych zdarzeń wiosną i latem dochodzi tam regularnie. Niedawno dostaliśmy kolejnego e-maila od czytelnika w sprawie tego miejsca. Twierdzi on, że nic się tam nie zmieniło, a młodzież nadal pije tam alkohol, choć w miejscach publicznych jest to zakazane.

- Ani straż miejska, ani policja nie korzystają najwyraźniej z kamery umieszczonej nad przejściem podziemnym. A przecież w samym centrum miasta, pod okiem kamery nikt nie powinien nawet myśleć o spożywaniu alkoholu - pisze czytelnik ze Słupska. - Tymczasem skwerek jest niemal codziennie, szczególnie latem, nawet wtedy, gdy jeszcze jest widno, świadkiem popijaw, bójek, zgromadzeń nieprzyjemnie pachnących osób, które nagabują przechodniów i wszystkich w zasięgu wzroku o kilka złotych lub papierosy. Tak miasto walczy o dobre wrażenia turystów i rewitalizuje centrum?

Zobacz także: Straż miejska pomyliła raporty wykroczeń

Piotr Knut, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, zapewnia, że funkcjonariusze obserwują widok z kamery i reagują, gdy widzą wykroczenia. - Wyciągamy konsekwencje wobec osób spożywających tam alkohol. I nie kończy się na pouczeniach, ale na mandatach - zapewnia Piotr Knut. - Nie ma dnia, abyśmy nie mieli kilku interwencji w związku z osobami pijącymi alkohol w miejscach niedozwolonych. Również przy ulicy Bema.

Przypomina, że alkohol pić można w miejscach wyznaczonych, na przykład w ogródkach pubów czy restauracji. - Jeśli strażnik w kamerze zlokalizowanej przy przejściu podziemnym zobaczy osoby pijące alkohol w miejscu niedozwolonym, wysyła tam patrol. Jeśli jest to w godzinach, kiedy straż miejska nie patroluje miasta, strażnik powiadamia o fakcie policję - mówi Piotr Knut. - Mieszkańcy też mogą zgłaszać takie przypadki, dzwoniąc pod numery straży miejskiej 986 i na policję 997. Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym grozi mandat w wysokości 100 złotych. Strażnicy najczęściej nakładają je na ulicy Bema, na ul. Wojska Polskiego, al. Sienkiewicza oraz w Parku Kultury i Wypoczynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza