Już w niedzielę druga tura wyborów. W powiecie bytowskim sporo dogrywek

W kilku gminach powiatu bytowskiego szykuje się druga tura wyborów, w tym w największych: Bytowie oraz Miastku. Rywalizacja jest zacięta i bardzo trudno przewidzieć wynik niedzielnego głosowania.

W Bytowie o stanowisko burmistrza w pierwszej turze ubiegało się aż siedmiu kandydatów. Takiego wyboru w historii miasta jeszcze nie było. Wszystko za sprawą oświadczenia Ryszarda Sylki, dotychczasowego włodarza miasta, który zdecydował, że nie będzie się ubiegał o reelekcję.

Kampania była bardzo zacięta, komitety prześcigały się w pomysłach, które miały przyciągnąć i przekonać do siebie wyborców. Niektórzy z kandydatów prowadzili bardzo agresywną agitację. Najwyraźniej to nie spodobało się wyborcom.

Tak jak wcześniej przewidywano w niedzielę odbędzie się druga tura wyborów samorządowych, która wyłoni nowego włodarza Bytowa.
O stanowisko burmistrza powalczą Mateusz Oszmaniec i Ireneusz Gospodarek. Wynik tego drugiego w pierwszej turze dla wielu był zaskoczeniem.

Najlepszy wynik uzyskał Mateusz Oszmaniec. Zagłosowało na niego 3 009 osób. Drugie miejsce zajął Ireneusz Gospodarek, który zdobył 1 678 głosów.
Przegrani to: Paweł Dykier, Andrzej Borzyszkowski, Andrzej Płaczkiewicz, Marcin Pacyno oraz Piotr Wroński. Frekwencja wyniosła 51,30 procent.

Podobna sytuacja pojawiła się w Miastku. Tu także odbędzie się druga tura wyborów. O głosy zawalczą: Jerzy Wójtowicz i Dariusz Zabrocki. Przegranym okazał się dotychczasowy burmistrz Witold Zajst, który nie otrzymał też wystarczającej liczby głosów, aby zostać radnym.

Wójtowicz zdobył 2 734 głosy, natomiast Zabrocki - 1 646 głosów.

Druga tura wyborów odbędzie się też w kilku mniejszych gminach: Parchowie oraz Kołczygłowach.
W pierwszej miejscowości niewiele brakowało, aby gminą rządziła Izabela Jagodzińska, dotychczasowa wicewójt. Kandydatka w niedzielę zmierzy się z Waldemarem Jakubkiem. Ciekawa sytuacja wystąpiła również w Kołczygłowach. Obecnemu wójtowi Arturowi Kalinowskiemu brakowało jednego procenta, aby wygrać wybory. Tymczasem będzie się musiał zmierzyć z Wacławem Kozłowskim, który przed laty był już wójtem Kołczygłów.

Drugiej tury wyborów nie będzie w Lipnicy, Borzytuchomiu, Studzienicach, Tuchomiu i Czarnej Dąbrówce.

W pierwszej z miejscowości wygrał Marek Cichosz. Pokonał Sylwestra Owśnickiego. W Borzytuchomiu wójtem będzie Jarosław Garbicz, który wygrał z Tomaszem Zblewskim. W Studzienicach swoje stanowisko obronił Bogdan Ryś. Jego kontrkandydat Witold Wantoch-Rekowski został daleko w tyle. Zmiany będą też w Trzebielinie. Tu z fotelem wójta żegna się Tomasz Czechowski. Zastąpi go Daniel Chwarzyński.

Bez większych niespodzianek było w Tuchomiu i Czarnej Dąbrówce. Wybory to była tylko formalność. Dotychczasowi wójtowie nie mieli konkurencji. Wyborcy na kartach do głosowania zaznaczali tylko "za" lub "przeciw". Tak więc w Tuchomiu wciąż będzie rządził Jerzy Lewi-Kiedrowski, natomiast w Czarnej Dąbrówce Jan Klasa. Dwa samorządowcy to najdłużej rządzący wójtowie w powiecie bytowskim.

Druga tura wyborów odbędzie się 21 kwietnia. Tego dnia lokale wyborcze otwarte będą w godz. 7-21.