Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karmienie piersią jest korzystne także dla matki

SN
Młode matki, które nie karmią piersią, są bardziej podatne na wahania nastroju.

- Obserwuje się u nich dwa razy częściej depresje. A zła kondycja psychiczna matki nie jest obojętna dla zdrowia i rozwoju emocjonalnego dziecka - podkreśla autorka badań Elizabeth Mezzacappa z Lekarze z Columbia College of Physicians and Surgeons w Nowy Jorku. Zamiarem badaczki było znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego karmienie piersią wpływa tak korzystnie na samopoczucie kobiety.

Początkowo wydawało się, że jest odwrotnie - że znerwicowane i łatwo ulegające nastrojom depresyjnym kobiety nie chcą karmić piersią. - To było nasze wstępne założenie. Jednak w trakcie badań zorientowaliśmy się, że wiele kobiet odznaczających się spokojnym i zrównoważonym charakterem traciło swój optymizm i pogodę ducha, kiedy po urodzeniu dziecka okazywało się, że z różnych względów nie mogą karmić piersią dziecka lub też muszą po paru tygodniach przerwać karmienie. Najwyraźniej ta czynność jest potrzebna zarówno dziecku, jak i matce - opowiada autorka badań.

Na podstawie danych amerykańskich Mezzacappa szacuje, że symptomy depresji występują średnio u co dziesiątej kobiety, która urodziła dziecko. U matek karmiących piersią dołki psychiczne przeważnie szybko przemijają, zazwyczaj nie pozostawiając żadnych trwałych śladów w ich psychice. Badaczka tłumaczy to zmianami hormonalnymi. - Kobiety karmiące mają w sobie dużo oksytocyny. Jest to substancja wzmacniająca poczucie bliskości i przynależności. Ma ona działanie antydepresyjne, łagodzi stres, usuwa nadmierne napięcie emocjonalne. Podczas karmienia dziecka w organizmie matki rośnie też produkcja hormonu wzrostu, który ma również działanie kojące - wylicza. Wszystkich tych korzyści pozbawione są matki, które swoje dzieci karmią butelką.

Na temat oksytocyny zwanej często hormonem macierzyństwa napisano mnóstwo prac naukowych. Mezzacappa uważa, iż ten hormon jest czymś w rodzaju nagrody, jaką dostaje od natury kobieta za to, że karmi piersią. - Oddając niemowlęciu cenny pokarm, otrzymuje w zamian dawkę naturalnego środka uspokajającego. Ta substancja wzbudza też w kobiecie instynkt macierzyński. Ten mechanizm wykształcił się w ciągu wielu milionów lat ewolucji ssaków. Niemowlę, które nie otrzymywało na czas matczynego mleka, umierało z głodu. Natura znalazła więc sposób, by zachęcić kobietę do regularnego karmienia swego właśnie wydanego na świat potomstwa - konkluduje badaczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza