MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłamał, że skradziono mu samochód, bo spowodował kolizję

Fot. archiwum
Fot. archiwum
Słupscy policjanci ustalili sprawcę kolizji, który w środę uciekł z miejsca zdarzenia. Aby zapewnić sobie alibi, kierowca kłamał zawiadamiając dyżurnego o wcześniejszej kradzieży jego samochodu.

Dyżurny policji w Słupsku otrzymał zgłoszenie o kolizji dwóch pojazdów na skrzyżowaniu ulic Sołdka i Kotarbińskiego. Pokrzywdzony "na gorąco" relacjonował że sprawca poruszający się żółtym Fiatem Punto wymusił mu pierwszeństwo, zderzył się z nim, a następnie pospiesznie uciekł z miejsca zdarzenia.

Chwilę po tym na policję zadzwonił tym razem właściciel żółtego Fiata Punto, twierdząc że przed chwilą skradziono jego samochód, właśnie z ulicy Sołdka.

Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą skonfrontowali dwóch mężczyzn i okazało się że obydwaj przed chwilą uczestniczyli w tej kolizji . Kierowca Punto jak się później tłumaczył, wprowadził w błąd policjantów bojąc się konsekwencji za spowodowanie kolizji, a samochód którym zbiegł ukrył w pobliskim kompleksie garaży.

Oczywiście "kłamczuch" zapomniał wspomnieć że nie ma prawa jazdy. Za to wykroczenie oraz spowodowanie kolizji 35 letni mieszkaniec Słupska ukarany został tysiąc złotowym mandatem.

W związku z faktem wprowadzenia w błąd policjantów, sprawa znajdzie finał w Sądzie Grodzkim.

Za ten czyn "kłamczuchowi" grozi kara aresztu ,ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza