Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa: Sokół Wyczechy - KS Gryf Słupsk 0:2 [ZDJĘCIA]

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
W meczu 24. kolejki słupskiej klasy okręgowej, Sokół Wyczechy przegrał z KS Gryf Słupsk 0:2. Bohaterem gości okazał się Marcin Petrus, który obronił dwa rzuty karne.

Sokół Wyczechy - KS Gryf Słupsk 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Nikodem Ciechański (13 sekunda), 0:2 Jakub Kalinowski (37)

49 - Marcin Petrus obronił rzut karny Łukasza Kościana
83 - Marcin Petrus obronił rzut karny Macieja Jaroszyńskiego

Żółta kartka: Pawlina (KS Gryf).

Sokół: Jabłoński - Wojciechowski (46 Mateblowski), Jaroszyński, Terechów, Miazga (46 Sobiegraj), Piłat, Winnicki, Dołgowski, Łacko, Kojnecki (46 Szostek), Kościan.

KS Gryf: Marcin Petrus - Pawlina, Wólczyński, Barszcz, Tołek (90 Marczak), Kozub (8 Kalinowski), Olszowiec, Wiktor Ciechański, Mondrzejewski (65 Grabarczyk), Świdroń, Nikodem Ciechański.

Licznie zgromadzeni kibice na stadionie w Wyczechach obejrzeli ciekawe i emocjonujące widowisko, w którym zmierzyły się drużyny Sokoła Wyczechy i Gryfa Słupsk. Faworytem sobotniej potyczki byli podopieczni Tomasza Dołgowskiego, którzy mają w swoich szeregach kilku zawodników z czwartoligową przeszłością na czele ze znakomitym snajperem Łukaszem Kościanem. Niespodziewanie to młodzi słupszczanie objęli prowadzenie już w 13. sekundzie (!) kiedy obrońca Sokoła Jakub Miazga popełnił błąd podając piłkę do Nikodema Ciechańskiego, a ten huknął zza linii pola karnego i piłka wylądowała w okienku bramki Kamila Jabłońskiego. Chwilę później ponownie Nikodem Ciechański próbował strzałem po długim słupku zaskoczyć bramkarza gospodarzy, jednak minimalnie spudłował. Po szybko straconej bramce przebudzili się gospodarze.

W 16. minucie Damian Kojnecki próbował strzałem z ostrego kąta pokonać Marcina Petrusa, jednak doświadczony bramkarz na raty obronił jego strzał. Po chwili w sytuacji sam na sam znalazł się Karol Dołgowski, jednak za daleko wypuścił sobie piłkę, która padła łupem bramkarza Gryfa. W 30. minucie piłkarze Sokoła mieli znakomitą okazję na doprowadzenie do wyrównania, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony akcję zamykał Damian Kojnecki, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. W 35 minucie znowu zakotłowało się pod słupską bramką, jednak Maciej Winnicki trafił piłką w boczną siatkę. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 37. minucie, kiedy młodzi słupszczanie stworzyli najładniejszą akcję meczu i po pięciu podaniach z pierwszej piłki Jakub Kalinowski uderzył technicznie po długim rogu podwyższając prowadzenie swojej drużyny. W przerwie trener Sokoła zagrał va bank dokonując trzech zmian, wprowadzając na boisko Szymona Mateblowskiego, Krystiana Szostka i Marcina Sobiegraja. Te roszady w składzie przyniosły pozytywny efekt, bo druga połowa to zdecydowana dominacja gospodarzy, którzy co chwila gościli pod bramką przyjezdnych. W 49. minucie w sytuacji sam na sam Karol Dołgowski przegrał pojedynek z Marcinem Petrusem, jednak ku zaskoczeniu zawodników ze Słupska, sędzia Jarosław Nowicki podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Łukasz Kościan i przegrał pojedynek ze słupskim golkiperem, który wyczuł intencje napastnika gospodarzy.

W 54. minucie ponownie z dobrej strony pokazał się bramkarz gości, który obronił dwa strzały zawodników Sokoła. W 68. minucie jedną z nielicznych kontr wyprowadzili gryfici, po której Kacper Grabarczyk znalazł się oko w oko z Kamilem Jabłońskim i górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz Sokoła. Zawodnicy z Wyczech nie poddawali się i za wszelką cenę dążyli do strzelenia kontaktowej bramki. Zawodnicy Sokoła dwoili się i troili, jednak nie mogli znaleźć recepty na przebicie słupskiego muru. W 83. minucie Patryk Wólczyński sfaulował w polu karnym Łukasza Kościana i arbiter po raz drugi przyznał gospodarzom rzut karny. Tym razem już nie Łukasz Kościan, a Maciej Jaroszyński podszedł do piłki ustawionej na 11 metrze. Również i on nie znalazł sposobu na pokonanie Marcina Petrusa, który wyczuł intencje strzelca i po raz drugi w tym meczu nie dał się pokonać z rzutu karnego.

W 85. minucie pięknym uderzeniem z 20 metrów lewą nogą popisał Wiktor Ciechański, ale piłka po jego strzale trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. W doliczonym czasie gry okazję na honorowe trafienie miał Łukasz Kościan, jednak w sytuacji sam na sam przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili sędzia zakończył mecz i to młodzi słupszczanie mogli się cieszyć z wygranej na trudnym terenie w Wyczechach, gdzie po raz ostatni zawodnicy Sokoła przegrali 16 listopada 2019 roku 2:3 z Karolem Pęplino, którego zawodnikiem był wówczas Marcin Petrus. Za tydzień podopiecznych Tadeusza Żakiety i Adama Pietrasa czeka kolejna wyjazdowa potyczka w Miastku ze Startem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza