Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klatka schodowa przy ul. Długiej już nie jest zdewastowana (zdjęcia)

Daniel Klusek
- Dziękujemy "Głosowi" za zajęcie się fatalnym stanem naszej kamienicy. Właśnie zakończył się jej remont - mówi czytelnik z ul. Długiej 37.

O problemie mieszkańców kamienicy przy ul. Długiej 37 pisaliśmy w czerwcu. Czytelnicy informowali nas, że jest ona w fatalnym stanie technicznym.

- Boimy się mieszkać w tej ruderze - mówiła lokatorka. - Ze ścian i sufitów odpada tynk. Po schodach strach wchodzić, bo w każdej chwili mogą się pod nami zarwać. Pod sufitami wiszą kable, również pod napięciem. Nie są zabezpieczone, więc każdy, może je wyrwać. Nasza klatka nie była remontowana ani nawet malowana od kilkudziesięciu lat. Kiedyś sąsiedzi sami odświeżali lamperię w okolicy swoich drzwi do mieszkania. Teraz nikt nie widzi sensu takiej roboty, tym bardziej że ściany zaraz były niszczone przez wandali.
W jeszcze gorszym stanie były komórki na podwórku.

- Już dawno nikt z nich nie korzysta. Teraz to są ruiny. Zagrażają one bawiącym się na podwórku dzieciom - twierdziła nasza czytelniczka.
Administracja nieruchomości, Przedsiębiorstwo
Gospodarki Mieszkaniowej, zapowiedziała, że przeprowadzi remont. I tak się stało. Teraz lokatorzy z ul. Długiej 37 ponownie się z nami skontaktowali.
- W imieniu mieszkańców bardzo dziękuję "Głosowi" za interwencję w sprawie długo oczekiwanego remontu kla­tek schodowych. Remont trwał dwa miesiące i właśnie się zakończył. Prosimy też innych o uszanowanie wyremontowanych klatek i komórek na naszej ulicy - mówi pan Tomasz, nasz czytelnik z ul. Długiej 37. - O remont walczyliśmy ponad dwa lata. W końcu, dzięki artykułom w "Głosie", udało się je przeprowadzić.
- Wstępne prace w dwóch klatkach schodowych przy ul. Długiej 37 wykonywane były przez uczestników programu "Dozorca", a następnie przez wykonawcę wyłonionego w toku przeprowadzonego zapytania cenowego - mówi Klaudia Godlewska, rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. - Zakres prac obejmował: przygotowanie powierzchni ścian (skrobanie, mycie, szpachlowanie ubytków), malowanie ścian i lamperii, fragmentaryczną wymianę podłogi wraz z malowaniem, szklenia okien oraz wymianę stopni schodowych. Koszty prac wyniosły ponad 12 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza