Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta Przedsiębiorcza 2010. Magdalena Podskarbi: - Rzetelni pracownicy to największy skarb

Rozmawiała Natalia Kwapisz
Magdalena Podskarbi, kandydatka numer 36.
Magdalena Podskarbi, kandydatka numer 36. Fot. Kamil Nagórek
Rozmowa z Magdaleną Podskarbi, właścicielką pracowni jubilerskiej, księgarni, kawiarni i kwiaciarni.

- Mogłaby pani opowiedzieć o swojej przygodzie z biznesem?

- Wszystko zaczęło się od pracowni jubilerskiej, która powstała ponad 20 lat temu. Chociaż początkowo chciałam studiować konserwację dzieł sztuki, to nie dostałam się na ten kierunek i wtedy pomyślałam o złotnictwie.

- A ja kojarzyłam pani działalność głównie z kawiarniami.

- To poniekąd przez to, że od 18 lat współpracuję z niemiecką firmą jubilerską i wszystko co wykonuję w mojej pracowni, wysyłam do Niemiec. Nie realizuję zamówień na rynku lokalnym, chociaż myślę o tym, żeby to zmienić. Kawiarnie otworzyłam dopiero kilka lat temu, dla przyjemności i spełnienia marzeń o własnej gastronomii.

- Złotnictwo kojarzy mi się raczej jako męski zawód.

- Rzeczywiście. Jak pierwszy raz zobaczyłam pracownię, a w niej walce, młotki i wiertarki, to pomyślałam, że to zakład ślusarski w wersji mikro. Szybko jednak okiełznałam ten sprzęt i uważam, że nie mogłam lepiej wybrać dla siebie zawodu.

- Diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety?

- No nie wiem, nie mogę się oprzeć urokowi bursztynu i pereł.

- A jaką biżuterię pani wykonuje?

- To głównie indywidualne zamówienia. Coraz częściej ludzie chcą nosić niepowtarzalne ozdoby, które będą im przypominały o ważnych wydarzeniach z ich życia. Słucham więc ludzi, robię szkice i modele i tak powstają niepowtarzalne wzory. To wielka przygoda i jednocześnie niemałe wyzwanie.

- Czy biżuteria może być inwestycją?

- W pewnym sensie tak. Na przykład ci, którzy w ciągu ostatnich lat zainwestowali w złoto, bardzo dużo na tym zyskali.

- Co trzeba mieć, żeby otworzyć własną firmę?

- Odwagę, dobry pomysł i umiejętność pozyskania ludzi. Rzetelni pracownicy to największy skarb. Ja takich spotykałam i nadal spotykam na swojej drodze i w dużej mierze właśnie im zawdzięczam swój sukces.

- A propos pomysłu, w mieście jest wiele lokali. Nie obawiała się pani otwierać kolejnych?

- Utarło się, że jak ktoś nie ma pomysłu na biznes, to powinien otworzyć knajpę, stąd jest ich tak wiele. Dla gastronomii decydujące znaczenie ma lokalizacja. W przypadku Cafe Księgarni usytuowanej obok młyna i zamku to był strzał w dziesiątkę. Kawiarnia się sprawdziła, a ludzie ją polubili.

Więcej o plebiscycie w serwisie www.gp24.pl/kobieta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza