Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta z chorobą Alzheimera dwa razy podpisała umowę na tę samą usługę

[email protected]
Mimo dokumentów o chorobie swojej klientki, firma nie chciała wycofać się z umowy, którą nieświadoma błędu kobieta z nią zawarła.

Mieszkanka powiatu słupskiego cierpi na chorobę Alzheimera. Od lat korzysta z usług firmy telekomunikacyjnej, która dostarcza do jej domu sygnał telewizyjny. Kilka tygodni temu umowa się skończyła i abonentka poszła do słupskiego salonu firmy, by podpisać nową. Po jakimś czasie pojawiła się tam po raz kolejny, w tym samym celu. Pracownicy firmy podpisali z nią drugą umowę na świadczenie dokładnie tych samych usług.

- Dopiero mąż poinformował ją, że zrobiła to wcześniej - mówi Marek Kurowski, powiatowy rzecznik konsumentów w Słupsku. - Małżeństwo wróciło do salonu. Tam kobieta tłumaczyła, że jest chora i zapomniała, że podpisała już umowę. Poprosiła również o możliwość odstąpienia od umowy bez ponoszenia kar. Pracownicy salonu nie zgodzili się jednak na to. Poradziłem mężowi chorej kobiety, by wrócił do salonu i przedstawił zaświadczenie lekarskie o chorobie swojej żony. Ta informacja powinna wystarczyć do tego, by polubownie załatwić sprawę.

Rzecznik przypomina, że jeśli zawieramy umowę w siedzibie firmy, nie mamy możliwości odstąpienia od niej bez ponoszenia kary finansowej, chyba że taką możliwość dopuszcza regulamin firmy (dotyczy to też zakupów w sklepach stacjonarnych). Inaczej jest w przypadku zawierania umów czy zakupów dokonywanych poza siedzibą firmy czy sklepu, np. w internecie czy u przedstawiciela odwiedzającego nas w domach. Wtedy mamy 14 dni na odstąpienie od umowy bez podania przyczyny i konieczności płacenia kar.

Oglądaj także: Protesty przeciwko wybudowaniu fabryki mączki rybnej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza