Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne ofiary wyłudzeń pieniędzy na wnuczka. Policja ostrzega seniorów przed działaniami oszustów

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Kolejne ofiary wyłudzeń pieniędzy na wnuczka. Policja ostrzega seniorów przed działaniami oszustów.
Kolejne ofiary wyłudzeń pieniędzy na wnuczka. Policja ostrzega seniorów przed działaniami oszustów. Archiwum
Dwie seniorki padły wczoraj ofiarą wyłudzenia swoich oszczędności. Przestępcy podawali się za wnuków, którzy spowodowali wypadek i potrzebowali pieniędzy na kaucję, aby opuścić areszt. Kobiety straciły razem kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Słupscy policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy nieustannie wykorzystują empatię osób starszych i wykorzystując to pozbawiając je oszczędności. I choć zwykle seniorzy są czujni, to nadal zdarzają się przypadki wyłudzenia pieniędzy „na wnuczka”. Tak, jak miało to miejsce wczoraj.

- Ofiarami przestępców działających metodą „na wnuczka” padły wczoraj 73-latka i 83-latka, które po rozmowie telefonicznej z osobą podszywającą się za wnuka, przekazały po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kobiety odebrały telefon z informacją o spowodowanym wypadku i potrąceniu kobiety w ciąży. Usłyszały, że ich „wnukowie” są na komisariacie, a celem uniknięcia aresztu muszą wpłacić kaucję. Po odbiór pieniędzy z domu zgłaszali się rzekomy adwokat i policjant – mówi mł. asp. Monika Sadurska.

Kobiety nie były jedynymi, które próbowano oszukać. Przestępcy próbowali zmanipulować jeszcze dwie inne seniorki. Pierwsza niemal przekazała pieniądze oszustom, ale gdy rzekomy policjant stawił się pod jej drzwiami, ta uznała, że nie jest prawdziwym funkcjonariuszem i wycofała się.

Drugiej seniorce pomógł jej syn, który dowiedział się o podejrzanych telefonach i zakazał jej odbierania kolejnych.

- Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji – zaznacza Monika Sadurska.

Policja przypomina, aby nie przekazywać pieniędzy osobom, których się nie zna – bez znaczenia za kogo się podają.

- Gdy dzwoni rzekomy zapłakany wnuk, jego głos i przedstawiana sytuacja brzmią bardzo wiarygodnie. W takiej sytuacji trzeba natychmiast rozłączyć rozmowę i najlepiej z innego telefonu zadzwonić na numer alarmowy 112 lub wybrać numer prawdziwej bliskiej osoby z rodziny. Ważne, żeby zrobić to z innego aparatu telefonicznego. Korzystając z tej samej słuchawki, często każde nowe połączenie będzie kontynuacją rozmowy zainicjowanej przez oszusta – informuje oficer prasowy słupskiej policji.

Policja zaznacza, że dużo zależy od osób młodych, które mogą uświadomić swoich rodziców i dziadków, jak działają oszuści chcący wykorzystać ich życzliwość. Ludzie młodzi mogą wyjaśnić starszym, jak powinni się zachować, kiedy zgłasza się do nich ktoś z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Zwłaszcza, że czasami mowa o stracie oszczędności całego życia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza