Kołobrzeski Konik dla hospicjum

- W grudniu nasz zarząd podjął uchwałę o inicjatywie budowy stacjonarnego hospicjum - powiedziała wczoraj Joanna Grab, prezes stowarzyszenia. - Zależało nam na tym od początku istnienia. Wkrótce przygotujemy spotkanie, na którym chcemy przekonać do naszych planów samorządowców wszystkich opcji, przedsiębiorców, media, wszystkich ludzi dobrej woli. Poprosimy kołobrzeżan o pomoc.

Stowarzyszenie od dwóch lat prowadzi Hospicjum Domowe, działające jako Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. Jego kierownikiem i aktywnie działajacą pielęgniarką w jednej osobie jest Jadwiga Goldyszewicz.

- Spotykamy się z ogromnym cierpieniem, z rodzinami z których cześć albo nie umie, albo po prostu nie może opiekować się swoimi chorymi bliskimi - mówi. - Dlatego hospicjum stacjonarne jest bardzo potrzebne. Moglibyśmy też sprawować opiekę czasowo wyręczając rodzinę, która opiekuje się chorym bywa zmęczona, wyczerpana.

Wczoraj na spotkaniu w Urzędzie Miasta pomoc, w tym również finansową, zadeklarowali członek zarządu województwa Marek Hok i prezydent Janusz Gromek. Nie wykluczył, że miasto przekaże pod budowę hospicjum jakieś swoje grunty.

Idea powstania hospicjum będzie też towarzyszyć wszystkim, którzy udają się na sobotnie Noworoczne Spotkanie Prezydenta i wręczenie dwóch statuetek Konika Kołobrzeskiego za zasługi dla miasta. Wykupienie cegiełki wartości 50 zł będzie warunkiem wzięcia udziału w mniej oficjalnej części imprezy. Do wykupienia jest 700 cegiełek.