W sobotę reprezentacyjna arteria Słupska stanie się ulicą dwukierunkową. Skutki tej decyzji można było odczuć już wczoraj - dezorientacja kierowców i przechodniów.
Ruch dwukierunkowy na ulicy Wojska Polskiego dla wszystkich pojazdów zostanie wprowadzony w sobotę. To kontrowersyjna decyzja. Krytykuje ją na przykład Zbigniew Wiczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku - jeden z najlepszych specjalistów od ruchu drogowego w mieście.
- Nikt mnie nie poprosił o zdanie. Wcale się nie dziwię, bo byłbym przeciwny. Z tego miejsca ruch powinien być wyprowadzony. To powinien być reprezentacyjny deptak miasta dla pieszych i rowerzystów - stwierdza wprost Wiczkowski.
Od kilku dni trwają prace nad wprowadzeniem ruchu dwukierunkowego na tej jednej z najpiękniejszych ulic Słupska. Do tej pory drugim pasem (w stronę dworca PKP) mogły się poruszać jedynie taksówki i autobusy.
Prace polegają na likwidacji przejść dla pieszych w obrębie dwóch skrzyżowań w ciągu ulicy (z Wileńską oraz z Mickiewicza). Do niedawna były tu dwa przejścia przy każdej z ulic. Teraz będzie jedno.
- To zmniejszy zagrożenie dla pieszych - tłumaczy Mirosław Myszk, inżynier ruchu z Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku.
Likwidowane przejścia zagrodzono żółtymi, tandetnymi barierkami. Ale wczoraj ludzie przechodzili w niedozwolonych miejscach albo zatrzymywali się zdezorientowani, którędy mają iść dalej.
- To, co się tu dzieje, to jakaś paranoja. Co kilka miesięcy jakieś zmiany. Taką piękną ulicę w mieście przeznacza się dla samochodów, a nie dla ludzi - powiedział nam spotkany na ul. Wojska Polskiego Tomasz Bagiński, student. - Obawiam się, że znowu dojdzie do jakichś wypadków.
Przypomnijmy: pierwsza zmiana (w kwietniu 2008 r.) zasad ruchu na ul. Wojska Polskiego - wprowadzono ruch dwukierunkowy tylko dla autobusów i taksówek - spowodowała kilka wypadków śmiertelnych. Przechodnie wchodzili pod koła samochodów, bo nie patrzyli w lewą stronę przy przejściu na drugą stronę ulicy.
Zdaniem magistratu zmiana ruchu jest konieczna.
- Uważamy, że to zmniejszy ruch na ulicy Tuwima, a na Wojska Polskiego robimy wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo pieszym. Zresztą natężenie ruchu będzie wysokie tylko w godzinach szczytu - zapewnia Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
Nawet policja uważa, że najlepszym rozwiązaniem było przywrócenie na Wojska Polskiego ruchu jednokierunkowego. - To jest najbardziej optymalne rozwiązanie
- twierdzi Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki.
Wiczkowski prorokuje, że nowe rozwiązanie na Wojska Polskiego nie zlikwiduje problemu korków mieście.
- Do tego jest potrzebna mała obwodnica z wiaduktem z ulicy Poznańskiej przez Koszalińską - stwierdza.
Tymczasem o tym wiadukcie mówi się już ponad dziesięć lat. I zapewne mówić się będzie dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?