Konferencja w „Solidarności”. Piotr Duda rozmawiał ze związkowcami w Słupsku

Szef „Solidarności” przedstawił przewodniczącym organizacji zakładowych stanowisko Związku w bieżących sprawach. Podkreślał chociażby, że Związek zawsze będzie stał w obronie Instytutu Pamięci Narodowej.

- Przedstawiłem informacje z ostatniego posiedzenia komisji krajowej, która odbyła się w Spale, podczas której wybieraliśmy członków prezydium, czyli moich zastępców, ale także przyjęliśmy dwa stanowiska i jeden apel. Nie wyobrażaliśmy sobie, że komisja krajowa w tak trudnym momencie dla Instytutu Pamięci Narodowej nie przyjmie stanowiska w jego obronie – mówił dziennikarzom Piotr Duda. - I kolejne, bardzo ważne stanowisko dotyczące tzw. przywilejów emeryckich były esbeków. Nie odebrania im emerytur, bo nikt im niczego odbierze, tylko przywilejów, które im się nie należą. A niejednokrotnie ci, którzy walczyli o wolną Polskę, o demokratyczną Polskę, dzisiaj faktycznie emerytury mają na poziomie minimalnym – dodał.

Poinformował także, że „Solidarność” wystosowała apel do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, w sprawie szybkiego procedowania projektu obywatelskiego „Solidarności” dotyczącego emerytur stażowych.

- W Sejmie IX kadencji ta procedura nie została zakończona. Została ona zamrożona na poziomie komisji rodzinnej, pracy i polityki społecznej – mówił Piotr Duda. - Oczekujemy, żeby to nie trwało pół roku, tylko zdecydowanie szybciej. Wszystkie partie polityczne, może oprócz Konfederacji, w wyborach do Parlamentu, deklarowały, że poprą projekt ustawy o emeryturach stażowych. Dla mnie sytuacja jest jasna. Jeśli jakikolwiek klub parlamentarny będzie głosował przeciwko emeryturom stażowym, po prostu kłamał przed wyborami. Takich polityków, jako związek zawodowy „Solidarność”, będziemy piętnować.

Piotr Duda wrócił także pamięcią do referendum, podkreślając, że politycy powinni wziąć pod uwagę głosy obywateli, którzy zagłosowali w referendum.

- W referendum brało udział ponad 12 milionów obywateli. Wyższa frekwencja była jedynie w referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej. To wielki fundament. Z tym głosem 12 milionów obywateli trzeba się liczyć – zaznaczył.