Konflikt w Gryfii trwa

Lesław Hnat, prezes Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia bronił restrukturyzacji remontówek.

- Drugi rok z rzędu mamy zysk netto, straty wieloletnie spłacone, zmniejszyliśmy koszty działalności, wyzbyliśmy się zbędnych terenów - wyliczał. - Zobowiązania z 7 mln zł spadły do 2,5 mln zł zaległości. Podatki, ZUS regulujemy na bieżąco.

Prezes przyznał, że MSR nie zarabia na sprzedaży usług, dlatego trzeba dokończyć proces przekształceń.

- Chcemy przekazać pracowników do firm, które świadczą takie usługi - tłumaczył. - Teraz są wykorzystywani w 50 proc. Przejdą do kooperantów z umowami wieloletnimi.

Piotr Słupski, prezes MS TFI S.A., zarządzającego funduszem MARS (właściciel Gryfii) podkreślił stabilną sytuację spółki i jej perspektywy.

- W 2015 na tym majątku będzie pracowało więcej pracowników niż obecnie - zapewniał.

Mieczysław Jurek, przewodniczący Solidarności Pomorza Zachodniego przypomniał, że połączono spółki, by stworzyć większego gracza.

- Dzisiaj prezes mówi o dzieleniu - dodał. - Tylko Gryfia pozostała nam w przemyśle stoczniowym.

- Przypominam, że trwa spór zbiorowy - podkreślił Wojciech Osman, szef Solidarności 80. - Nie ma konsultacji o restrukturyzacji ze związkami. A co będzie, jeśli spółka, która przejmie pracowników Gryfii, ogłosi upadłość?

Prezydent Piotr Krzystek zaproponował, by program Szczecin 2020 uczynić propozycją dla rządu.

- Bo tu wpisane są ważne elementy rozwoju miasta - tłumaczył. - Gryfia powinna być jednym z elementów rządowego wsparcia.

Radny prof. Tomasz Grodzki namawiał, by kwestię zlecania usług na zewnątrz przemyśleć. Profesor przyznał, że nie ma recepty dla Gryfii.

Radny Leszek Duklanowski stwierdził, że obróbka skrawaniem to serce stoczni i tego wydzielać się nie powinno. A Tomasz Hinc odpowiedzialnością za konflikt w MSR obarczył zarząd spółki.

- Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle - pytał radny Dawid Krystek. -Dlaczego nie ma dialogu z pracownikami. Dlaczego jest spór zbiorowy, nie ma przepływu informacji?
Prezes Słupski z grupy MARS przekonywał, że będzie praca i gwarancje zatrudnienia w nowych spółkach. Tłumaczył, że Centrum Usług Wspólnych będzie miało siedzibę w świnoujskiej części MSR.
- Wspierać będzie działalność na rzecz stoczni i innych podmiotów naszej grupy np. stoczni Nauta - dodał.
Radni do końca czerwca oczekują raportu z sytuacji MSR i o podjętych działaniach naprawczych.