MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konserwator proponuje stworzenie parku kulturowego w Ustce

Marcin Barnowski [email protected] Fot. Łukasz Capar
Konserwator zabytków proponuje ochronę starej zabudowy usteckiego portu, ale decyzja należy do radnych
Konserwator zabytków proponuje ochronę starej zabudowy usteckiego portu, ale decyzja należy do radnych
Zabytków i obiektów, które mogą być wpisane do rejestru jest w Ustce niewiele, ale są partie miasta, które całościowo zasługują na to, aby objąć je ochroną - przekonywał przedstawicieli usteckiego

samorządu Zdzisław Daczkowski, szef słupskiej delegarury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Kto ma to zrobić? - Wy sami! - wskazywał wyraźnie Daczkowski. Spotkanie odbyło się w usteckim ratuszu z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Zabytkami i Towarzystwa Przyjaciół Ustki. Konserwatorzy przyjechali z gotową prezentacją multimedialną i pokazali ustczanom usteckie budynki, najcenniejsze z konserwatorskiego punktu widzenia.

Wiele jednak wskutek przeróbek utraciło już pierwotny wygląd i nie kwalifikuje się do uznania za zabytek. Daczkowski proponuje więc ochronę całych kwartałów. Obszar ulic Marynarki Polskiej i Kosynierów już jest w rejestrze zabytków jako układ zabudowy średniowiecznej wsi rybackiej.

Teraz konserwator proponuje, by samorząd ustecki ustanowił specjalną uchwałą utworzenie parku kulturowego w rejonie ulic Żeromskiego i Chopina, gdzie zachowała się jeszcze zabudowa willowo-pensjonatowa z przełomu XIX i XX wieku.

- Chrońcie te skarby - apelował do burmistrza i radnych Stanisław Szpilewski z TONZ.

W grę wchodzi też objęcie ochroną pozostałości dawnej zabudowy portowej, zwłaszcza żurawia przeładunkowego i spichlerzy na zachodnim brzegu Słupi. Ale niektórzy radni obawiają się, że ochrona starej Ustki może być zbyt rygorystyczna i hamować rozwój miejscowości.

- Oglądałem niedawno program o Czerwińsku nad Wisłą, gdzie utworzono park kulturowy. Obwarowania są takie, że ludzie stamtąd uciekają, bo nie mogą nić zrobić. Nawet z remontami mają problemy - przestrzegał radny Krzysztof Błądkowski.

Kilku radnych poparło kolegę. Proponowali m.in. zmianę planu przestrzennego zagospopdarowania miasta w tym kierunku, aby możliwe było budowanie w Ustce budynków o wysokości powyżej 15 metrów i tym samym bardziej efektywne wykorzystanie działek, które w Ustce są bardzo drogie. Obecnie obowiązuje takie ograniczenie, wprowadzone m.in. po to, by nie zaburzać dotychczasowego układu architektonicznego Ustki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza