Koronkarska przygoda pana Jana rozpoczęła w 1992 roku. - Podpatrzyłem, jak koleżanka znajomej pokazywała jej sposób tworzenia frywolitki. Ponieważ zawsze pociągały mnie rzeczy nietypowe, postanowiłem tego spróbować - opowiada pan Jan. Swoje umiejętności rozwinął po wypadku samochodowym, który zmusił go do siedzącego trybu życia.
- Nigdy nie kopiuję cudzych pomysłów. Wszystkie wzory powstają w mojej głowie i nie są powtarzane. To stanowi o unikalności moich prac, których wykonałem już kilkaset - dodaje pan Jan.
Kilkadziesiąt jego wzorów zostało opublikowanych w pismach dla kobiet i w wydawanym na całym świecie brytyjskim piśmie "Workbox". Jego wyroby trafiły też do muzeów, galerii i prywatnych zbiorów nie tylko w Europie, ale także w USA, Kanadzie, Japonii, Malezji, Australii, Singapurze, Brazylii.
- Na cały mój warsztat pracy składają się jedynie dwa czółenka, które również własnoręcznie wykonałem, nożyczki, szydełko oraz kordonek - zdradza pan Jan.
Dzięki frywolitkom poznaje wielu ludzi, ma możliwość współpracy z pismami specjalistycznymi i, co najważniejsze, dzielenia się swoimi umiejętnościami podczas licznych warsztatów, które prowadzi. Za popularyzację tego ginącego zawodu w 1997 roku pan Jan został stypendystą ministra kultury i sztuki, a Krajowa Komisja Artystyczna uznała go za jedynego w Polsce profesjonalistę w tej dziedzinie.
- Zostałem pierwszym w historii członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych w dziedzinie koronki frywolitkowej - dodaje pan Jan.
Publikacje na temat jego pracy tworzą już pokaźne archiwum, a opracowana przez niego nowatorska metoda tworzenia frywolitek została uznana za polski dorobek twórczy w tej dziedzinie. W 1995 roku Telewizja Polska wyemitowała prowadzony przeze niego kurs frywolitek. Pan Jan jest również współautorem Krajowego Standardu Kwalifikacji Zawodowych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dla zawodu"Koronkarka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?