Ktoś zniszczył krzyż i tablicę ustawione przez słupskich harcerzy

Z naszą redakcją skontaktował się pan Radosław ze Słupska. Mężczyzna kilka dni temu wybrał się na spacer do parku przy ulicy Szarych Szeregów w Słupsku.

- Podszedłem pod pomnik Powstańców Warszawskich. Czasem przychodzę tam, kiedy odbywają się pod nim różnego typu uroczystości państwowe - mówi nasz czytelnik. - Kiedy tylko stanąłem, od razu zauważyłem, że czegoś brakuje. Przez chwilę zastanawiałem się czego. Rozejrzałem się i wtedy przypomniałem sobie, że przy pomniku znajdował się drewniany krzyż.

Mężczyzna kilka metrów od pomnika zauważył jeden z elementów brzozowego krzyża.
- Zniszczyli go jacyś wandale. Jedna część leżała od drugiej w znacznej odległości - dodaje mężczyzna. - Dziwi mnie to, że komuś mógł on przeszkadzać. To był niewielki symbol, który stał tam od dawna. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może być niewierzący, ale przecież nie trzeba niszczyć elementów związanych z religią katolicką. - Że komuś on przeszkadzał - dodaje inny mieszkaniec. - Ludzie nie powinni niszczyć symboli religijnych. Nie wiem, po co to komu.

Poszliśmy do parku, by sprawdzić zgłoszenie pana Radosława. Po krzyżu nie było już żadnego śladu.
Ksiądz Jan Giriatowicz twierdzi, że został on postawiony w ramach obchodów rocznicy powstania warszawskiego.

- Nie powinien on zostać zniszczony. Postaram się, by stanął tam nowy, taki sam krzyż z brzozy - mówi duchowny. - Powiadomię o tym problemie harcerzy, bo przypominam sobie, że to oni właśnie postawili tamten krzyż.

Ktoś zniszczył również pamiątkową tablicę, która stała zaledwie 12 dni od dnia odsłonięcia. To tablica pamiątkowa - harcerze zebrali 6 ton elektrośmieci i przekazali je do recyklingu. Kosztowało to bardzo dużo pracy. Tablica pamiątkowa miała być świadkiem tego wydarzenia, a także uświadamiać ludziom jak ważny jest problem elektrośmieci.

- Ktoś może powie, że to tylko dwie płyty z pleksi. Może i tak. Ale teraz trzeba kupić nowe. A to wraz z wydrukiem planszy informacyjnej tworzy koszty, a dla drużyny harcerskiej, która nie prowadzi gospodarki finansowej staje się problemem - napisał do nas kolejny czytelnik.