Kuchenne Rewolucje w Słupsku niezbyt udane. Tym knajpom nawet Magda Gessler nie pomogła

Niedawno w Kuchennych Rewolucjach udział wzięła kolejna, trzecia już, restauracja ze Słupska – Mikołajek, teraz noszący nazwę Złoty Pikling. Jest to pretekst, aby przypomnieć sobie o innych głośnych rewolucjach słupskich knajp, a te choć początkowo udane, na dłuższą metę okazały się niepowodzeniem. W programie wzięły udział restauracja Wiking, przez Magdę Gessler zmieniona na Kurnik, oraz pizzeria Black Jack, przemianowana na Ciao Ciao. Oba lokale zmieniły właścicieli i nazwy - i to nie raz.

Kuchenne Rewolucje w regionie słupskim. Które restauracje zmieniała Magda Gessler? (zdjęcia)

- Kurnika już nie ma, Wikinga Reaktywacji, który był po nim, też nie. Od czerwca jest tam ktoś nowy, co tam robi, nie wiem – mówi były właściciel restauracji, która za jego czasów nazywała się Wiking Reaktywacja, a którą kupił od poprzedniej właścicielki, pani Pauliny – to ona brała udział w Kuchennych Rewolucjach. Podsumowując, sytuacja wygląda tak: najpierw był Wiking, Kuchenne Rewolucje i Kurnik, później właścicielka sprzedała lokal, który znów zmienił nazwę, tym razem nawiązującą do przeszłości knajpy (Wiking Reaktywacja), teraz knajpa po raz kolejny trafiła w inne ręce. Co w niej będzie, tego jeszcze nie wiadomo.

Kolejną knajpą, której zmianę mogliśmy oglądać w Kuchennych Rewolucjach był Black Jack – pizzeria, którą Magda Gessler zmieniła na restaurację Ciao Ciao. Lokal jest, ale właściciel już inny, inny jest też wystrój. A nazwa? Znowu mamy Black Jacka.

- Z „gesslerki” już nic nie zostało. Nie wiem, dlaczego poprzedni właściciel, który brał udział w Rewolucjach, sprzedał lokal, ale my wróciliśmy do starej nazwy. Zmieniliśmy też wystrój, menu. Interes się kręci, ni narzekam – mówi obecny właściciel pizzerii Black Jack, która przez Magdę Gessler został przemianowana na Ciao Ciao.

Słuch zaginął też o kawiarni prowadzonej po II wojnie przez babkę Magdy Gessler, którą ta chciała reaktywować. „Pionierka” – bo taką nosiła nazwę – w powojennym Słupsku znajdowała się na ulicy Dworcowej, którą teraz znamy jako ulicę Wojska Polskiego. Restauratorka o planach jej ponownego otworzenia mówiła słupszczanom podczas nocy sylwestrowej 2014/2015, kiedy to pomagała gotować bigos na placu Zwycięstwa.

CZYTAJ TAKŻE: Po kuchennych rewolucjach: fenomen Magdy Gessler może nam się przydać [komentarz]

Nieco lepiej w zestawieniu knajp po Kuchennych Rewolucjach wypada region, ale i tu sytuacja pozostawia wiele do życzenia. Jest oczywiście ustecka Syrenka, która radzi sobie świetnie, jest też bytowski Młyn, który jest chętnie odwiedzany przez gości. Ale na liście restauracji w regionie mamy też dwa miejsca, które wywołały kontrowersje wokół programu. Mowa między innymi o Stella Cafe z Lęborka, która została zamknięta przez komornika jeszcze w trakcie nagrywania programu. Skandal wywołała też rewolucja Łebskiej Chaty, której Magda Gessler cofnęła rekomendację i wytoczyła pozew sądowy.

Zobacz także: Kuchenne rewolucje Magdy Gessler w restauracji Mikołajek