Akcja wydobywania zatopionego w porcie kutra trwała wczoraj do godz. 20. Najpierw o godz. 18 jednostkę wyciągnięto dźwigiem nad wysokość lustra wody. Kuter wypełniony był wodą i mułem z dna. Aby ostatecznie wyciągnąć kuter na brzeg trzeba było opróżnić ją z balastu. Te czynności miały być wykonywane dzisiaj. Tymczasem po pewnym czasie, jeszcze wczoraj, okazało się, że dźwig, który wyciągnął kuter z wody ma problemy z bloczkiem trzymającym linę i nie może kutra dłużej utrzymać. Aby urządzenie nie zepsuło się opuszczono kuter na dno portu w tym samym miejscu, w którym dotychczas leżał. Co dalej?
- Dźwig, który wykorzystywaliśmy do tej pory nie poradzi sobie z kutrem - mówi właściciel Janiny. - Aby wyciągnąć jednostkę na brzeg trzeba będzie użyć jeszcze większego dźwigu. Można go sprowadzić z Gdańska, ale cena za jego usługę jest tak wysoka, że ja nie jestem wstanie podołać jej finansowo.
Właściciel zatopionego kutra zaznacza, że będzie zwracał się do Urzędu Morskiego w Słupsku z podaniem o odroczenie konieczności wyciągnięcia jednostki oraz z prośba o pomoc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?