Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lądowisko dla śmigłowców w Słupsku znów budzi opór

Zbigniew Marecki [email protected]
Tutaj ma powstać lądowisko.
Tutaj ma powstać lądowisko. Fot. Łukasz Capar
22 mieszkańców podpisało się pod listem protestacyjnym przeciw budowie lądowiska dla śmigłowców koło nowego szpitala. 14 maja sprawę będzie rozpatrywać Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej.

Lądowisko dla śmigłowców ratowniczych, które ma być częścią oddziału ratowniczego nowego szpitala przy ul. Hubalczyków w Słupsku, budzi kontrowersje już od kilku miesięcy.

Mimo to do tej pory nie udało się wypracować rozwiązania, które by satysfakcjonowało mieszkańców domków jednorodzinnych zbudowanych w pobliżu obiektu szpitala. Dlatego przed kilku dniami do biura Rady Miejskiej w Słupsku wpłynęło pismo protestacyjne, pod którym podpisały się 22 osoby.

Jego autorzy uważają, że lądowisko jest planowane zbyt blisko ich nieruchomości i że będą w ten sposób narażeni na hałas. Poza tym niezadowoleni uważają, że gdy kupowali działki, to nikt im nie mówił, że będą musieli się liczyć z takim sąsiedztwem.

Jak się dowiedzieliśmy w biurze Rady Miejskiej, Komisja Rewizyjna na razie poprosiła o zebranie wszystkich informacji w tej sprawie. Dyskusja na ten temat ma się odbyć dopiero 14 maja podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej.

Tymczasem zapytaliśmy prezydenta Macieja Kobylińskiego, czy zamierza się włączyć w rozwiązanie tej sprawy. - Jak będzie trzeba, to spotkam się z mieszkańcami osiedla, choć moim zdaniem lądowisko nie będzie zbyt uciążliwe, bo helikoptery będą tam lądować jedynie w sytuacjach wyjątkowych. Najwyżej kilka razy w roku - uważa Kobyliński.

Na razie jednak w ratuszu nie wyznaczono jeszcze terminu, kiedy ma dojść do spotkania z niezadowolonymi mieszkańcami.

Z kolei Ryszard Stus, dyrektor szpitala, wyjaśnia, że sprawa lądowiska jest obecnie kluczowa, bo bez niego nowy obiekt szpitala nie będzie mógł funkcjonować.

- Wymóg jest taki, że oddział ratowniczy, który powstanie w nowym szpitalu, nie może działać bez lądowiska. Druga kwestia jest taka, że na jego wyposażenie otrzymaliśmy ponad 4 miliony złotych unijnej dotacji. Gdybyśmy nie zbudowali lądowiska, to musielibyśmy te pieniądze zwrócić - tłumaczy Stus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza