Lębork. Chcą na dachu zamontować solary, żeby ogrzewać wodę

Pan Franciszek Klasa nie ukrywa, że pomysł z zamontowaniem na dachu bloku wspólnoty układu do ogrzewania solarnego podpowiedział mu syn Andrzej, a zarazem pracownik Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, pracujący nad zagadnieniem paliw odnawialnych.

- Układ solarny może zapewnić ciepłą wodę od maja do września. W ciągu czterech lat zwracają się koszty montażu solarów - mówi Andrzej Klasa.

Kolektory słoneczne miałyby być zamontowane na dachu budynku. - Będzie to 84 płaskich kolektorów słonecznych, każdy o powierzchni 1,1 metra kwadratowego. Będą zbierały energię słoneczną, którą potem w postaci tzw. płynu solarnego przekażą do ośmiu zamontowanych w piwnicy 700-litrowych pojemników. Stamtąd ogrzana woda trafi do mieszkań - wyjaśnia Franciszek Klasa.

Kiedy pan Franciszek przedstawił swój pomysł członkom wspólnoty mieszkaniowej, wszyscy go poparli. Nie mieli też obaw przed współfinansowaniem inwestycji.

- Wartość projektu to 383 tysiące złotych, z czego 60 procent chcemy uzyskać w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Część pieniędzy dołoży wspólnota, weźmiemy też kredyt. Miasto obiecało nam też 20 tysięcy złotych z funduszu ochrony środowiska - mówi.

Na razie jednak urzędnicy wstrzymują się z komentarzami. Projekt jest nowatorski, a szlaki nieprzetarte.
- Rozpatrujemy warunki techniczne projektu - mówi Alicja Zajączkowska, wiceburmistrz Lęborka.

Bez pomocy miasta się jednak nie obejdzie, bo o środki unijne wspólnota nie może sięgnąć. Jest to możliwe w ramach stworzyszenia, organizacji pożytku publicznego czy właśnie z poparciem miasta. Pieniądze pochodzą z dotacji na systemy odnawialne energii udzielanych w ramach RPO. Samorząd miasta może poprzeć projekt pod warunkiem, że zgłosi się z podobnym wnioskiem więcej inwestorów. Dlatego FranciKlasa apeluje o zgłaszanie się kolejnych chętnych. - Im nas więcej, tym większa szansa na zdobycie pieniędzy - mówi. - System solarny doskonale sprawdzi się tam, gdzie dbamy o czyste powietrze i jakość środowiska.