Licencja AP Czarnych Słupsk- problem za 70 złotych

Tylko dwadzieścia dziewięć klubów otrzymało licencję na grę na szczeblu centralnym, po pierwszym posiedzeniu Komisji ds. wydawania licencji klubowych. Odbyło się one po 20 lipca. Wiele klubów otrzymało wezwanie do uzupełnienia dokumentacji. Część papierów dotarła po zakończeniu posiedzenia - taki był komunikat Polskiego Związku Piłki Siatkowej po zamknięciu terminu przyjmowania licencji od poszczególnych klubów.

Wprowadzono je, by mieć jednoznaczne regulacje klubów z zawodnikami i zawodniczkami, trenerami i przepisami dotyczącymi hal.

Kluby, aby taką licencję otrzymać, musiały przedstawić m.in. dokumenty o niezaleganiu z należnościami w ZUS, US, a także oświadczenie, że nie mają zaległości w stosunku do trenerów i zawodników za ostatnie trzy miesiące.

- Powołując komisję d/s wydawania licencji klubowych, władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej wprowadziły do rozgrywek czytelne i transparentne zasady funkcjonowania i finansowania klubów oraz relacji między zawodnikami i klubami. Każdy klub, ubiegając się o licencję musi przedstawić m.in. zaświadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz urzędu skarbowego o braku zaległości w spłatach należności. Z kolei zarządy klubów muszą przedstawić oświadczenia o zdolności finansowej. Gdyby one okazały się nieprawdziwe, licencje zostaną odebrane, a co za tym idzie zespół zostanie wykluczony z rozgrywek - powiedział Bogusław Adamsk, sekretarz generalny PZPS .

Na liście klubów, którym przyznano licencje zabrakło Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk. Zabrakło, mimo że wszystko w słupskim klubie uzupełniono przed czasem.

- My wypełniliśmy w terminie wszystkie powinności wobec PZPS. Okazało się że według pań ze związku brakuje nam wpłaty 70 zł. Podobno nie uiściliśmy wpłaty za jedną z zawodniczek. Wiedziałem, że to nie jest prawda, że taką wpłatę zrobiłem. Za wszystkie zawodniczki od razu. Związek się jednak upierał - mówi Marek Majewski, szkoleniowiec słupskiego zespołu.

Wtedy związek opublikował listę, na której AP Czarni znalazła się na liście, tych, którym nie przyznano licencji.

- Dla dobra ogółu jeszcze raz dokonałem wpłaty, nie chciałem robić problemu. Związek przyjął ją i uznał, że wszystko jest ok. Tymczasem po kilku dniach otrzymałem telefon, że mam nadpłatę w związku. Na sumę... 70 zł - skomentował Majewski.

Kibice powinni więc być spokojni. Akademia Pomorska otrzyma licencję i będzie mogła grać w II lidze w sezonie 2010/2011.

Tym samym słupszczanki powinny zniknąć z listy 55 klubów, które nie miały uzpełnionej dokumentacji licencyjnej. Ciekawe jednak, ile z klubów, podobnie jak AP Czarni, ma takie zaległości z winy związku, a nie drużyny? Inna sprawa, że zaległości potrafił mieć nawet najbardziej zbrojący się w ekstraklasie Atom Trefl Sopot. W I grupie II ligi, w której grać będzie AP Czarni, zaległości wobec związku miały także: Calisia Kalisz, RSMS Police, Energetyk Poznań.