Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lipa za złotówkę

Dorota Kozicka
Lista leków za złotówkę przyniesie starszym ludziom oszczędności rzędu 1,5 - 2 zł. Z tego "dobrodziejstwa” w Polsce może skorzystać około 5 mln rodaków.
Lista leków za złotówkę przyniesie starszym ludziom oszczędności rzędu 1,5 - 2 zł. Z tego "dobrodziejstwa” w Polsce może skorzystać około 5 mln rodaków. Fot. Przemysław Gryń
Tylko polskie, tanie i mało używane leki będą mogły kupować za obiecana złotówkę osoby po 65. roku życia. Nie poprawi to trudnej sytuacji ciężko chorych pacjentów.

W nowym projekcie listy leków za złotówkę, Ministerstwo Zdrowia umieściło co prawda 165 pozycji, ale zaledwie 28 z nich to tzw. substancje czynne, a zdecydowana większość to te same medykamenty, tylko w różnych dawkach i opakowaniach.

Zaoszczędzą grosze

Na długo oczekiwanej liście leków, które emerytom dawno obiecał były minister Mariusz Łapiński, znalazły się głównie niedrogie leki nasercowe, przeciwastmatyczne i stosowane w chorobach układu nerwowego. Obecnie kosztują one w aptece od 1,7 do 5 zł.
- Jeżeli projekt wejdzie w życie w obecnie proponowanym kształcie, to wprowadzenie leków za złotówkę niewiele zmieni w trudnym położeniu pacjentów - mówi Danuta Knopf, członek prezydium Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.
- Umieszczone na liście leki już teraz nie są wcale drogie. Zabrakło na niej natomiast leków, które dużo kosztują i które muszą brać np. przewlekle chorzy na poważne choroby, np. nowotworowe.
Zdanie aptekarzy, że listę leków złotówkowych tworzono bez konsultacji ze środowiskiem aptekarskim, potwierdza dr Leokadia Dankowa z Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Na tanie choroby

- Ten gest ministerstwa przyniesie starszym ludziom oszczędności rzędu 1,5 - 2 zł i w żaden sposób nie uzdrowi przestarzałego i odstającego już mocno od życia systemu refundacji leków w Polsce, który jest z gruntu niesłuszny - mówi Dankowa. - Daje możliwość refundacji tylko tym chorym, którzy chorują na choroby tanie. A co z cierpiącymi na nowotwory, Parkinsona, czy inne choroby przewlekłe, których leczenie pochłania tysiące złotych?
Dr Dankowa podkreśla, że w projekcie zabrakło leków najbardziej potrzebnych starszym, schorowanym pacjentom, mianowicie znoszących ból, przeciwreumatycznych i przeciwzapalnych.

Stracić na opakowaniu

Lekarze pierwszego kontaktu, którzy przywykli już do wypisywania recept zależnie od zasobności portfela pacjenta, wskazują na pułapki "złotówkowego" projektu.
- Wystarczy mieć pecha, żeby z powodu nowej listy stracić - mówi jeden ze szczecińskich lekarzy POZ. - Na przykład opakowanie zawierające 60 tabletek było kupowane na ryczałt
- za 2,5 zł - tłumaczy lekarz.
- Teraz lek został wpisany na listę leków za 1 zł, ale w sprzedaży za złotówkę będą dostępne tylko opakowania po 20 tabletek. To oznacza, że za 60 tabletek, pacjent będzie musiał zapłacić o 50 gr więcej, niż przed wprowadzeniem listy.
Na leki za złotówkę dla około 5 mln Polaków powyżej 65. roku życia resort zdrowia przeznaczy 30 mln zł. Jest szansa, że te pieniądze szybko sobie odbierze i to z nawiązką.

Spadek z listy

Już we wrześniu lista leków refundowanych (nie mylić z listą leków za złotówkę) zostanie skorygowana przez ministra. Według nieoficjalnych zapowiedzi, z list refundacyjnych ma zniknąć ponad 250 preparatów dotychczas kupowanych na ryczałt, czyli za 2,5 zł.
- Podobny projekt krążył po internecie, ale oficjalnie nie miałam żadnych informacji, choć do września już niedaleko - mówi Danuta Knopf z ZOIA.
- Wszystko jest możliwe. Byłby to przykład na dodawanie niewielkich kwot jednym pacjentom, po wyciągnięciu sporych pieniędzy z kieszeni innych chorych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza