Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lód sparaliżował cały region. Śliski czwartek na drogach Słupska i powiatu

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Interwencje strażackie w Ustce
Interwencje strażackie w Ustce Internauta Mariusz
Od środy do godziny 18 w czwartek strażacy w powiecie słupskim wyjeżdżali 85 razy do walki ze skutkami styczniowej pogody. Drzewa przegrywały w walce z lodem, który siadał na konarach, kruszył je i rozsadzał od wewnątrz. Zanotowano sporo kolizji na drogach i w ruchu kolejowym.

Po raz kolejny natura zwyciężyła cywilizację. Warunki drogowe i kolejowe w regionie słupskim po nocy ze środy na czwartek już z samego rana zapowiadały się nieciekawie. Były przerwy w dostawie prądu. Nie kursowały pociągi. Marznący deszcz sparaliżował kilka ważnych linii kolejowych, a najdłużej trwały prace naprawcze na trasie Słupsk-Ustka. Pociągi stały w polu. W powiecie słupskim doszło do jednego wypadku drogowego, po którym pasażerka trafiła do szpitala oraz kilu groźnych kolizji, po których auta nie nadawały się do dalszej jazdy.

Przymarzało dosłownie wszystko do wszystkiego. Nawet otwarcie furtki na posesji było problemem. Kierowcy poświęcili w czwartek najwięcej czasu na skrobanie aut. Szczęśliwy ten, kto nie spóźnił się do pracy. Nie lada sztuką było zahamować samochód na ślizgawkach, w które przeobraziły się jezdnie. Ciężarówki nie miały szans, by wjechać pod górkę. Piesi przewracali się na chodnikach. Policja apelowała o zachowanie ostrożności, ale mimo skupienia całej uwagi na warunkach atmosferycznych nie udało się uniknąć lodowych korków. Nawet w mniejszych miejscowościach podczas szczytu samochody poruszały z prędkością rowerzysty, a nawet pieszych.

Najwięcej pracy mieli strażacy z państwowej, ochotniczej i wojskowej straży pożarnej. Sygnały ich wozów było słychać we wszystkich miejscowościach powiatu słupskiego.
- Do tej pory zanotowaliśmy 85 interwencji, dotyczących usuwania powalonych lub przechylonych konarów i drzew na jezdnię, linie energetyczne i trakcje kolejowe. W jednym przypadku drzewo lekko uszkodziło dach budynku mieszkalnego – powiedział „Głosowi” po godzinie 17 mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Gałęzie drzew trzeszczały i niebezpiecznie pochylały się pod ciężarem lodu. Strażacy usuwali – i wciąż to robią - lodowe szkody w Słupsku, Ustce, Damnicy, Głobinie, Kobylnicy, Karżnicy, Poddąbiu, Dębinie, Dębnicy Kaszubskiej, Siemianicach, Łebieniu, Wielkiej Wsi i w wielu innych miejscowościach powiatu słupskiego.

W Ustce strażacy wyjeżdżali na akcje kilkanaście razy, głównie do przechylonych drzew i niebezpiecznie zwisających nad głowami przechodniów konarów. Szkody wyrządzone przez marznący deszcz były większe niż po największych wichurach. Skutki styczniowej aury usuwano we wszystkich częściach miasta – nadmorskim lesie, przy bunkrach, w jednostce wojskowej, na terenie ośrodków wczasowych, czy spółdzielni mieszkaniowych.

Ostrzeżenia są nadal aktualne, ale mieszkańcy regionu nie otrzymali informacji o zagrożeniach na telefony komórkowe.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza