Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Losowanie miejsc handlowych w Kołobrzegu

Iwona Marciniak [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Zainteresowanych handlem zaproszono do składania wniosków.
Zainteresowanych handlem zaproszono do składania wniosków.
Zarząd Portu Morskiego w Kołobrzegu przydzielał wczoraj 22 sezonowe miejsca handlowe. Siedem osób nie przyszło.

To dalszy ciąg historii, o której pierwszy raz pisaliśmy w ub tygodniu w srodę. Chodzi o 20 lokalizacji handlowych (o wymiarach dwa na trzy metry każda), które Zarząd Portu Morskiego przeznaczył na dzierżawę pod sezonowy handel pamiątkami i tzw. artykułami marynistycznymi.

Miejsce za Centrum Promocji i Informacji Turystycznej miało być swego rodzaju rekompensatą za ograniczenie przez miasto niemal do zera sezonowego handlu w uzdrowiskowej strefie A.

Zainteresowanych handlem zaproszono do składania wniosków. Wszystkie lokalizacje rozeszły się w ciągu czterech dni. Problem w tym, że dopiero na miejscu zainteresowani odkryli, że ich ni to jarmark, ni targ pamiątkami, będzie niemal szczelnie zasłonięty przez kramy, czy budki z lodami, które ZPM wydzierżawił wcześniej.

Po negocjacjach, w czasie których w rolę mediatora wcielił się prezydent Janusz Gromek, przyszli dzierżawcy stoisk za CPiIT-em i prezes ZPM Henryk Rupnik dogadali się, że blokujące ich punkty handlowe od strony ul. Towarowej zostaną rozstawione, bądź przestawione tak, by lokalizacje w głębi były bardziej widoczne.

Na pytanie, kiedy i gdzie ogłoszono możliwość dzierżawy znacznie bardziej atrakcyjnych lokalizacji od ul. Towarowej (z dopuszczalnością gastronomii), usłyszeli odpowiedź, że znajdą ją w internecie. Nie znaleźli jej ani oni, ani my. Nadal czekamy na wskazanie przez ZPM, gdzie opublikowano ogłoszenie.

Wczoraj w siedzibie ZPM przystąpiono do rozlosowania 23 lokalizacji za CPiIT-em (ZPM wydzielił trzy dodatkowe). Ale na sali pojawiło się znacznie mniej osób niż przewidywano.

- Zabrakło chętnych na siedem lokalizacji - powiedział nam jeden z przyszłych dzierżawców proszący o anonimowość.

- Nic dziwnego, że się zniechęcili. Dla mnie to wszystko ciągle jest mało jasne. Przez lata handlowałem legalnie w uzdrowiskowej strefie A. Teraz spodziewałem się przetargu, a nie sztywnej stawki 250 zł za metr kwadratowy.

Dziś nie mam już wyjścia, więc niech będzie co ma być. Ustawię tam swoje stoisko i zobaczę, czy ktoś tam do nas trafi, czy był sens wchodzić w tę dzierżawę. W środę podpisuję umowę.

Przyszli dzierżawcy zrezygnowali z jednej lokalizacji, dzięki temu zyskano bardziej przejrzysty rozkład przyszłych stoisk. Wśród losujących swoje lokalizacje zauważyliśmy również osoby, które dały się poznać jako handlujące dotąd "na dziko". Teraz wszyscy na równych prawach sięgali do miski z losami.

Dwie osoby, wykupiły po dwie lokalizacje - ciągnęły więc po dwa losy. Komu nie pasował wynik losowania, mógł się na własną rękę zamienić.

Rozczarowani wynikiem mogli też pociągnąć los jeszcze raz, wybierając z niechcianych lokalizacji, które zostały w misie.

Przy podpisywaniu umowy każdy z dzierżawców wybierze czas, w którym chciałby handlować - maksymalnie do końca września. Część z naszych rozmówców planowała ustawić swoje stoiska z namiotami od początku czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza