Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Tokarczyk: Nie cierpię pierogów, choć robię je pyszne

nik
Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.30 na nr 71466. Koszt SMS-a 1,23 zł
Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.30 na nr 71466. Koszt SMS-a 1,23 zł Monika Zacharzewska
Rozmowa z Małgorzatą Tokarczyk, właścicielką pierogarni "U Małgosi", przy ul. Zygmunta Augusta w Słupsku.

Pierogi, krokiety, gołąbki, kluski, ryby... Według jakich to przepisów?

- Wszystko to receptury mojej mamy. Tak jadło się u mnie w domu, w górach, skąd pochodzę. Mam ogromny zeszyt z przepisami od mamy, a oprócz tego często do niej dzwonię dopytując o jakieś kulinarne szczegóły.

Ale pracuje pań tu pięć?

- Tak, zatrudniam trzy wspaniałe dziewczyny. Jula robi piękne pierogi, Henia to specjalistka od klusek, a Andżela od surówek. Pracują pod moim okiem, bo ja jestem szefową, która i gotuje, i sprzedaje, i sprząta, i rachunki prowadzi. Przez cały czas jestem na miejscu. Oczywiście próbuję każdego dania, ale mam do nich zaufanie i bardzo je szanuję. W końcu to one na mnie pracują.

Dlaczego otworzyła pani pierogarnię?

- Wcześniej pracowałam na poczcie i w handlu. Potem, gdy zaczęły się kłopoty z pracą, pomyślałam o tym co potrafię dobrze robić, i tak od czterech lata działa ta pierogarnia. Nie narzekam na brak klientów. Przyjeżdżają do nas ludzie z całego miasta. Są też tacy, którzy dzwonią i mówią: "pani Małgosiu wieczorem mam gości, niech pani coś wykombinuje". Myślę, że doceniają jakość serwowanych przeze mnie dań.

A pani lubi pierogi?

- Nie znoszę! Nie lubię mącznych dań - klusek, pierogów naleśników. Choć te ostatnie, z ciasta biszkoptowego, podobno wychodzą mi rewelacyjne. Ja wolę zjeść kotleta.

W domu pani jeszcze gotuje?

- W weekendy, bo wtedy pierogarnia jest zamknięta. Gotuję dla mojego syna który uczy się do matury i jeśli chodzi o jedzenie, jest bardzo wymagający.

A jak pani odpoczywa?

- Jestem energiczną osobą. W pracy jestem w swoim żywiole, tu się nagadam. W domku liczy się dresik i ciepła kąpiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza