Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masakra w pustostanie, zabójstwo telewizorem i uduszenie konkubiny. Sąd odmrożony, ale sprawy toczą się za zamkniętymi drzwiami

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Archiwum
W słupskim sądzie okręgowym ruszyły procesy. To głównie sprawy o zabójstwo, do których oskarżeni są od dłuższego czasu aresztowani. Jednak rozprawy toczą się bez udziału publiczności.

Do tej pory sądy karne rozstrzygały tylko sprawy pilne, jak na przykład zastosowanie lub przedłużenie tymczasowe aresztowania. Od tego tygodnia na wokandę Sądu Okręgowego w Słupsku wróciły wstrzymane przez pandemię procesy - głównie dotyczące zabójstw.

- To sprawy, w których oskarżeni są tymczasowo aresztowani – mówi sędzia Jacek Żółć, przewodniczący wydziału karnego w Sądzie Okręgowym w Słupsku.

- Te procesy ruszyły ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości. Inną kategorią rozpoznawanych obecnie spraw są te o wydanie wyroku łącznego w sytuacjach, gdy skazany już odbywa karę i mogłoby okazać się, że wyrok łączny byłby krótszy niż rzeczywiste odbywanie kary.

Procesy toczą się z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Skład sędziowski został wyposażony w przyłbice, za stołem chroni go płyta z tworzywa. Strony, pełnomocnicy i świadkowie zobowiązani są nosić maseczki lub przyłbice. Po każdym świadku odkażany jest pulpit. Wprowadzono obowiązkowe przerwy i wietrzenie pomieszczeń. Do rozpraw przystosowano też salę dużą konferencyjną sądu.

Na wszystkie procesy, które są jawne z założenia, publiczność nie ma wstępu. Sąd orzeka za zamkniętymi drzwiami nie tylko sal, lecz drzwiami gmachu sądu, bo mogą do niego wejść tylko osoby wezwane lub zawiadomione o rozprawie.

W tym tygodniu Sąd Okręgowy w Słupsku wrócił po przerwie do zbrodni w Hotelu Słupsk. Oskarżony 43-letni Piotr O. odpowiada za zabójstwo 45-letniego Jacka B., którego - według prokuratury - wypchnął z hotelowego okna z przywiązanym do szyi telewizorem. Ta akurat sprawa i tak się toczy niejawnie niezależnie od pandemii. Rozpoczął się proces 50-letniego Waldemara M. ze Słupska, oskarżonego o uduszenie swojej konkubiny Katarzyny K. Na wokandę trafiła też bulwersująca sprawa z Chojnic zmasakrowania 41-letniego Zbigniewa Ch. Oskarżeni to 49-letni Ireneusz K. i 29-letni Artur P. Według prokuratury narzędziami zbrodni, do której doszło w pustostanie podczas libacji alkoholowej bezdomnych, były kafle ceramiczne, trzonek od miotły i nóż.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza