Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medicus: Po 60 latach spółdzielni lekarzy działalność kwitnie

Marek Rudnicki [email protected] 91 481 33 34
- Szczecinianie nadal nas cenią - mówi z dumą lek.med. Stanisław Nowak, prezes spółdzielni Medicus. - Świadczy o tym wiele faktów, w tym ten, że zostaliśmy odznaczeni dyplomem "Diamenty Forbesa 2010", a w ubiegłym roku pacjenci uznali nas za jedną z najlepszych jednostek służby zdrowia w Szczecinie.
- Szczecinianie nadal nas cenią - mówi z dumą lek.med. Stanisław Nowak, prezes spółdzielni Medicus. - Świadczy o tym wiele faktów, w tym ten, że zostaliśmy odznaczeni dyplomem "Diamenty Forbesa 2010", a w ubiegłym roku pacjenci uznali nas za jedną z najlepszych jednostek służby zdrowia w Szczecinie. Fot. Sebastian Wołosz
Nie biorą kredytów, a ich usługi nie są refundowane z NFZ. A mimo to nadal mają tak dużo pacjentów, że rozważają rozbudowę.

W 1952 r. jedenaście osób postanowiło założyć w Szczecinie Spółdzielnię Pracy Usług Techniczno-Dentystycznych Technodent. Już od początku pojawiło się tak dużo chętnych do skorzystania z jej usług, że w trzy lata później rozszerzono zakres, powołując do życia Spółdzielnię Pracy Lekarzy Specjalistów. Pierwszym prezesem został Ludwik Sulima.
Obecna siedziba przy pl. Zwycięstwa 1 nie była tą pierwotną. W tym gmachu drugie i trzecie piętro spółdzielnia wykupiła od miasta dopiero w 1996 r.

- Zrobiliśmy wymianę z miastem - przypomina lek.med. Stanisław Nowak, prezes spółdzielni od 1977 r. - W 1985 r. rozpoczęliśmy budowę przychodni przy ul. Bohaterów Warszawy. A w roku 1997 zamieniliśmy ją na pierwsze piętro budynku tu, przy placu Zwycięstwa. Okazuje się, że to nadal za mało.

Spółdzielnia rozważa więc rozbudowę, ale nie jest to proste. Obecnie w budynku jest aż 11 właścicieli, wprawdzie dużo mniejszych, ale posiadających prawo głosu. Spółdzielnia próbowała odkupić na własność pomieszczenia piwniczne od STBS-u, który urządził tu nietrafione garażowisko. Odmówiono sprzedaży.

- Szkoda, bo przystosowalibyśmy je do potrzeb zarówno naszych klientów, jak i spółdzielni, przenosząc tam wszystkie służby pozamedyczne - wyjaśnia Anna Tomaszewska, członek rady nadzorczej. - Na razie, robiąc ukłon w kierunku pacjentów, wybrnęliśmy tak, że część służb technicznych wyprowadziliśmy do dwóch kontenerów poza budynkiem.
Atutem docenianym przez pacjentów jest to, że wszystkie usługi medyczne zgromadzone są w jednym miejscu. Nie trzeba też czekać na konkretne leczenie całymi miesiącami, jak to dzieje się w przychodniach.

- Głównym naszym atutem jest jakość świadczonych usług medycznych - przekonuje prezes. - A jakość musi wiązać się z nowoczesnym sprzętem i dlatego cały czas inwestujemy.

Spółdzielnia bez żadnej pomocy z zewnątrz zakupiła za milion złotych bardzo nowoczesny RTG cyfrowy, a ostatnio za 675 tys. zł ultrasonograf do koronoskopi. Jest już też w posiadaniu OCT - super nowoczesnego urządzenia do koherentnej tomografii struktur oka. W Medicusie wykonywane są też operacje, tzw. jednodniowe, w tym okulistyczne, przepukliny czy stulejki.

- Czasy się zmieniają i konkurencja na rynku medycznym jest bardzo duża, ale od lat potrafimy utrzymać się w czołówce dzięki fachowości i grzeczności wobec pacjenta. To bardzo ważne, by stworzyć więź między lekarzem a pacjentem i by ten drugi czuł się tak, jak by przychodził po poradę do przyjaciela, a nie do rzemieślnika po usługę. - mówi z dumą prezes. - A to zapewniają nam lekarze specjaliści wszystkich branż, łącznie z profesorami medycyny. D.

 

  • Nowoczesny zakład pracy

Medicus zatrudnia ponad 230 lekarzy i pielęgniarek oraz nieliczne osoby obsługi administracyjnej. Pełna komputeryzacja umożliwiła m.in. nie tylko sprawność obsługi, ale również wgląd przez lekarzy do pełnej historii choroby i przeprowadzonych badań, co ułatwia postawienie precyzyjnej diagnozy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza