Dodaje, że urzędnicy i radni, parkując za urzędem, musieli widzieć śmieci.
- A nikt nic nie zrobił. Czy ten bałagan w ogóle im nie przeszkadza? Przecież ten brud wala się pod samym nosem urzędników. Ciekawe, co myśleli sobie goście, którzy przyjeżdżali do ratusza, widząc tak zaśmiecone otoczenie - pyta retorycznie mieszkaniec ulicy Królowej Jadwigi. Brudno jest też na tej skarpie od strony ulicy Dworcowej.
Zadzwoniliśmy do Zarządu Mienia Komunalnego w Miastku.
- Skarpa, o której mówią mieszkańcy, nie jest gminna. Jej właścicielem jest osoba, która kupiła dawny żłobek - przekonywał Marek Szpakowski z ZMK. - To na pewno teren gminy. My mamy działkę, tak jak stoi płot, nie licząc części gruntu od strony ulicy Pomorskiej - mówi Robert Mackus.
Po kilku minutach dzwoni do nas przedstawiciel ZMK.
- To jednak nasz teren. Zaraz zabieramy się za sprzątanie. Niestety, to miejsce upodobali sobie pijacy i młodzież. Jestem przekonany, że za kilka dni znowu będzie tu brudno - mówi Szpakowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?