Mimo że astronomiczna wiosna zaczęła się już 20 marca, na miejskich skwerach dalej prawie nie ma kwiatów.
- Nie ma ich nawet w tych najbardziej reprezentacyjnych częściach miasta, na przykład na zegarze kwiatowym. Nie został jeszcze uruchomiony kwiatowy kalendarz przy al. Sienkiewicza. Parki w Ustce już kwitną, a u nas jest bardzo skromnie - niepokoi się nasza czytelniczka, pani Anna.
Miejska ogrodnik uspokaja, że kwiaty pojawią się już za kilka dni. - Prace dotyczące nasadzeń kwiatów letnich rozpoczną się jak co roku po 20 maja. To dlatego, że wcześniej istnieje ryzyko wystąpienia przygruntowych przymrozków. Chcemy uniknąć dodatkowych kosztów, z którymi wiązałoby się przemarznięcie części kwiatów - mówi Katarzyna Guzewska, która od kilku miesięcy sprawuje funkcję miejskiego ogrodnika.
Na miejskich skwerach zostanie posadzonych około 16 tys. sztuk roślin. - Będą to starce, begonie, irezyny, rojniki, aksamitki, żeniszki, smagliczki, lobelie, a w wieżach kwiatowych posadzimy surfinie. Są one stosunkowo łatwe w utrzymaniu, nie mają wygórowanych wymagań. Dobór gatunków wynika z wieloletniego doświadczenia pracowników Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Uzupełnimy także nasadzenia z wieloletniej lawendy - wylicza Katarzyna Guzewska.
Większość sezonowych nasadzeń zostanie wykonana właśnie przy wskazanych przez naszą czytelniczkę al. Sienkiewicza oraz na skwerze Pierwszych Słupszczan. W tym roku przewidziana jest rewitalizacja placu Powstańców Warszawskich, dlatego w tym miejscu kwiaty zostaną posadzone jedynie przy pomniku. Z kolei w ogrodzie zamkowym rosną rośliny wieloletnie: krzewy i zioła w stylu renesansowym, więc pracownicy ZIM-u z zasady nie sadzą w nim roślin sezonowych.
- Kwota przewidziana na wykonanie prac związanych z dostawą roślin wraz z ich wysadzeniem i letnią pielęgnacją, a także jesiennym usunięciem jest podobna jak w roku ubiegłym i wynosi ok. 70 tys. zł - poinformowała nas Katarzyna Guzewska.
Jak się okazuje, kradzieże kwiatów z miejskich skwerów w ostatnich latach nie są poważnym problemem. Zdarzają się one sporadycznie. Złodzieje najczęściej wycinają róże w parku im. Jerzego Waldorffa. Niekiedy wandale niszczą kwiaty na skwerach przy al. Sienkiewicza.
- Mieszkańcy Słupska coraz częściej doceniają pracę włożoną w utrzymanie parków miejskich i zdają sobie sprawę, że to publiczne pieniądze. Chciałabym jednak zaapelować do właścicieli psów, aby nie pozwalali swoim czworonogom na kopanie w świeżo założonych rabatach i po swoich pupilach sprzątali - mówi Katarzyna Guzewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?