Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku SM "Czyn" w Słupsku nie mogą się doprosić usunięcia awarii instalacji gazowej

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Archiwum PolskaPress
Lokatorzy bloku przy ulicy Rejtana prawie od miesiąca nie mają gazu. Twierdzą, że Spółdzielnia Mieszkaniowa "Czyn" w Słupsku kompletnie lekceważy ich problem.

- Pod koniec czerwca został odcięty gaz, ponieważ w bloku, w piwnicy nastąpiło rozszczelnienie. Spółdzielnia "Czyn" nie jest w stanie poradzić sobie z tą awarią. Nie możemy doczekać się naprawy – mówi pani Krystyna, lokatorka jednego z mieszkań przy ulicy Rejtana 8 w Słupsku. - Pracownicy przysłani do usunięcia awarii są opieszali. Przychodzą, odchodzą. Nic nie robią. Starszym ludziom jest ciężko. Jesteśmy wykończeni.

Z opisu, jaki przedstawia słupszczanka wynika, że w mieszkaniu gaz zasila tylko kuchenkę do gotowania. Za gaz mieszkańcy płacą ryczałtem. Problem dotyczy dwóch klatek. Na klatce schodowej wisi ogłoszenie, że jest awaria. Nie ma informacji, kiedy zostanie usunięta.

- Musieliśmy kupić kuchenkę elektryczną, dwupalnikową. Jednak w czasie upałów w przebywanie kuchni jest nie do zniesienia. I wydajemy kolosalne pieniądze na prąd. Mamy w rodzinie dwoje niepełnosprawnych dzieci, a moja córka pracuje, więc nie mogę ich zostawić bez opieki. Zaczęłam dzwonić wszędzie, gdzie było to możliwe – relacjonuje kobieta. - W spółdzielni sygnał, za chwilę przerwa. Rozmowa rozłączona. Gdy w końcu mi się udaje, słyszę, że prezesa nie ma. Szukałam pomocy w ratuszu. Odsyłano mnie z wydziału do wydziału. Dlatego dzwonię do "Głosu Pomorza".

Nie mogliśmy wyjaśnić powodów opieszałości w usuwaniu awarii i lekceważenia mieszkańców, ponieważ prezes Grzegorz Lachowicz był dla nas niedostępny. W czwartek i piątek dzwoniliśmy na numer sekretariatu SM "Czyn". Usłyszeliśmy, że prezes wyszedł, następnie, że teraz jest zajęty. Nikt też nie oddzwonił na pozostawiony numer telefonu. W czasie ostatniej próby przekazano nam informację, że prezes już wychodzi i nie będzie rozmawiał.

W piątek po południu pani Krystyna, która interweniowała w tej sprawie, poinformowała nas, że ekipa pracowników pojawiła się w bloku. Jednak gazu w mieszkaniach jeszcze nie ma.

Zobacz także: Wybuch gazu w ośrodku wypoczynkowym w Rowach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza