Promocja książki
Promocja książki
Jutro o godz. 17 w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Grodzkiej 3 Grzegorz Chwieduk będzie promował swoją książkę. Podczas wieczoru wystąpią: kabaret 5 Minut dla Nas ze Szkoły Podstawowej nr 2 i Grzegorz Gurłacz z kabaretu DKD.
Wstęp wolny.
Uwielbiam satyrę i absurd. Kocham historyjki opowiedziane z dowcipem - mówi Grzegorz Chwieduk. - Lubię bawić się wieloznacznościami, rymem i rytmem. Dlatego zacząłem pisać pierwsze limeryki. Do tworzenia kolejnych dopingowała mnie rodzina. I tak powstały wierszyki o wszystkich miastach w Polsce, a nawet wioskach, w których mieszkają moi przyjaciele.
Pomysły na wierszyki powstawały nagle, i w kąpieli, i na spacerze, i przy oglądaniu telewizji. Wtedy szukał wyrazów, które pasują, by opisać sytuację. Czasami ubranie ich w formę limeryku, gdzie musi być pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych, było dość trudne.
Kłopot sprawiła mi na przykład Lipnica - przyznaje słupszczanin.
W sumie wierszyków powstało ponad 900, jednak w książce "Limerykowisko polskie", którą autor będzie promował w piątek, zmieściło się zaledwie ponad 200.
- Wszystko przez pieniądze. W dużej części sam musiałem pokryć koszty wydania tej publikacji - wyznaje Grzegorz Chwieduk i zaprasza na piątkowe spotkanie w bibliotece, gdzie można będzie nie tylko otrzymać jego książkę, ale też usłyszeć nowe fraszki autora, do których sam napisał muzykę i które zaśpiewa przy gitarze.
"Limerykowisko polskie" udało się wydać dzięki pomocy nieformalnej grupy poetyckiej Wtorkowe Spotkania Literackie, zawiązanej przez słupskie Starosto Powiatowe.
Pan Grzegorz należy do niej od sześciu lat. Natomiast okładkę do książki zaprojektował jego syn - Tomasz Chwieduk.
- Z limerykami już skończyłem - wyznaje słupszczanin, który jest również autorem bajek. - Teraz skupiam się na innych fraszkach. Nimi miedzy innymi będę tłumaczył polskie przysłowia. Jak to wyjdzie, czytelnicy przekonają się już niedługo. Bo za kilka tygodni ukaże się moja druga książka - chwali się słupszczanin.
Udana impreza
Gdzieś niedaleko pod Słupskiem
Było wesele kaszubskie.
Imprezę zalicza się do udanych.
Sto sztachet tylko jest połamanych
Wraz z metalowym słupkiem.
limeryk G. Chwieduka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
