Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mimo raka piersi, ich życie nabrało rozpędu. Teraz pomagają innym

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Założycielki Fundacji Omea Life: Ewelina , Olga, Magdalena i Agnieszka.
Założycielki Fundacji Omea Life: Ewelina , Olga, Magdalena i Agnieszka. Łukasz Sieniuć Więckowski
Spotkały się przed gabinetem onkologa. Wspólnie przeszły najtrudniejsze doświadczenie w ich życiu. Teraz chcą pomagać młodym kobietom, które także zmagają się z tą chorobą

Ewelina Puszkin mieszka w Słupsku. Tu od września ubiegłego roku przy ul. Deotymy prowadzi restaurację Koty Za Płoty Naleśniki & Cafe. Niedawno znajomy zwrócił mi uwagę na jej wpis na Facebooku. Tak się dowiedziałem, że swoją knajpę założyła, gdy zmagała się z rakiem piersi. Poradziła sobie z jednym i drugim. Teraz razem z przyjaciółkami, które poznała przed gabinetem onkologa, zakłada Fundację OmeaLife Rak piersi nie ogranicza. Postanowiłem, że się z nią spotkam. Zgodziła się na rozmowę.

Umówiliśmy się w jej naleśnikarni. We wtorek, gdy w lokalu panował już spokój po obiadowym szczycie. Zanim się pojawiła, na pomalowanym białą przecierką kredensie, zobaczyłem materiały promujące nową fundację. Wkrótce we wnętrzu urządzonym na skandynawską modłę pojawiła się ona: młoda, uśmiechnięta, energiczna, szczupła i ubrana na sportowo brunetka. To była Ewelina Puszkin, właścicielka restauracji. Nic nie wskazywało, że jeszcze niedawno dręczył ją rak piersi.

- Miałam dużo szczęścia, bo nie byłam sama. Opiekowali się mną świetni lekarze, ogromne wsparcie dawała mi rodzina i przyjaciele. Byli też tacy, którzy nie wytrzymali i zniknęli. Nie oglądam się za siebie. Nigdy nie pozwalałam na to, żeby cokolwiek mnie ograniczało. Rak piersi też - mówi, gdy rozmowę zaczynamy od tego, co niedawno przeszła.

Pani Ewelina nie chce jednak rozmawiać o chorobie, bo co chciała, to już upubliczniła na Facebooku. Podobnie jak jej przyjaciółki: Magdalena Kardynał, Agnieszka Majewska i Olga Gajdus, które poznała przed gabinetem doktor Elżbiety Senkus, wspaniałej radioterapeutki i onkolog z Gdańska. Wesoło nie było, ale trzymały fason: cały czas dbały o siebie, zajmowały się sprawami zawodowymi, nie zaniedbywały rodziny, wytyczały i realizowały nowe cele. Mimo choroby, życie nabierało rozpędu. Jednym słowem żyły na sto procent. Kiedy proces leczenia zakończył się i nabrały dystansu do choroby, zaczęły rozmawiać miedzy sobą, ale i z lekarzami o tym czego im brakowało i co stanowiło największy problem, gdy z nią się zmagały.

- Zdałyśmy sobie sprawę, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie nadal panuje przekonanie, że rak to wyrok śmierci. Ten stereotyp ciąży nad chorymi i ich rodzinami. My chcemy to zmieniać i mamy już kilka pomysłów, jak to zrobić. Zauważyłyśmy także, że na raka piersi choruje coraz więcej młodych kobiet. A one, podobnie jak my potrzebują trochę innego rodzaju wsparcia niż panie 50 +, które znajdują pomoc w Stowarzyszeniach Polskich Amazonek. Wszystkie ogromnie doceniamy ich ponad 25-letnie wysiłki i zaangażowanie, zwłaszcza Krystyny Wechmann, która jest dla nas autorytetem i wspaniałym dowodem, że z rakiem da się rozliczyć i żyć po swojemu. Doszłyśmy jednak do wniosku, że nie ma grupy wsparcia która odpowiadałaby w pełni na potrzeby kobiet które musza się z mierzyć z chorobą nowotworową w bardzo młodym wieku - wyjaśnia pani Ewelina.

Narodził się pomysł utworzenia fundacji z pierwszych liter ich imion O-lga, M-agdalena, E-welina, A-gnieszka czyli OmeaLife Rak piersi nie ogranicza.

Bo rzeczywiście nie musi ograniczać. Można się leczyć i normalnie żyć .

- Trzeba tylko zerwać ze stereotypami i nie poddawać się smutkowi, który po diagnozie początkowo ogarnia wszystkich. O tym chcemy mówić podczas spotkań z pacjentkami, ale i podczas wykładów poświęconych profilaktyce raka piersi, które będziemy organizować w różnych miejscach. Bierzemy przykład z Amerykanek które są bardziej świadome, nie boją się badań, bo wiedzą, że nawet jeśli zachorują, to raka piersi po prostu się leczy - mówi pani Ewelina, menadżer hotelowy z wykształcenia.

Magdalena jest psychologiem w zarządzaniu w firmie deweloperskiej, Agnieszka -" sekretarzem sądowym, a Olga- księgową. Wszystkie razem mają na tyle doświadczenia i pomysłów, że dość łatwo określiły, czym w swojej Fundacji zamierzają się zajmować. Nacisk kładą na pozyskiwanie medycznej wiedzy dotyczącej raka piersi i nowych metod jego leczenia.

- Musimy być merytorycznie bardzo dobrze przygotowane, by móc efektywnie realizować swoje zadania. Dlatego uczestniczymy w konferencjach onkologicznych oraz spotykamy się z lekarzami - mówi pani Ewelina.

Pierwszym patronackim programem Fundacji przy współpracy z doktor Elżbietą Senkus jest Baby Amazon. - Przedstawiamy w nim bardzo szczegółowo, co możemy zaoferować młodym, chorującym dziewczynom jako grupa wsparcia. Poza tym chcemy prowadzić działania służące profilaktyce raka piersi z uzupełnieniem o wiedzę na temat jego genetycznych uwarunkowań głównie wśród młodych i aktywnych kobiet. Będziemy też dążyć do tego, aby w Akademii Medycznej w Gdańsku powstała specjalistyczna jednostka pod nazwą Breast Unit, zajmująca się interdyscyplinarnym leczeniem raka piersi -wylicza pani Ewelina.

Do 2016 roku we wszystkich krajach UE pacjenci chorujący na raka piersi powinni być leczeni przez wielodyscyplinarne zespoły medyczne składające się ze specjalistów z zakresu chirurgii onkologicznej, onkologii klinicznej, radioterapii, patomorfologii, diagnostyki, rehabilitacji oraz psychoonkologii.

Dzięki kompleksowej i interdyscyplinarnej opiece ośrodki Breast Unit osiągają na świecie najlepsze wyniki w leczeniu raka piersi. W Polsce teraz certyfikowane ośrodki sa tylko dwa: w Szczecinie i Kielcach- wyjaśnia pani Ewelina. Wg niej lekarze z Akademii Medycznej w Gdańsku są zainteresowani powstaniem Breast Unit, ale nie ma w tej sprawie decyzji.

- Mamy nadzieję, że uda się nam, reprezentując dużą grupę pacjentek, wywrzeć pewną presję w tej sprawie i przyspieszyć proces powstania takiej jednostki, tym bardziej, że pierwszy krok w tej sprawie został postawiony. Tydzień temu zaczeła swoją działalność Zintegrowana Poradnia Nowotworów Piersi w której pacienci konsulowani są podczas jednej wizty przez onkologa oraz chirurga, co oczywiście przyśpiesza proces diagnozy i wdrożenia planu leczenia.- dodaje Pani Ewelina.

A czy nie myślała o doprowadzeniu do powstania oddziału fundacji w Słupsku? Oczywiście, ale jest na to jeszcze za wcześnie z przyczyn organizacyjnych.

- Mieszkam w Słupsku, więc w naturalny sposób fundacja będzie angażować się tutaj w różne projekty, tym bardziej że mam sygnał od urzędu miasta, środowisk kulturalnych, ale również byłych pacjentek, że taka inicjatywa jest potrzebna i że chcą zaangażowac się w nasze działania. To jest bardzo motywujące. Rozmawiałam z chirurgiem, który pracuje w słupskim szpitalu i zajmuję się chirurgią piersi. Dowiedziałam się, że powstaje własnie Poradnia Chorób Piersi do której można już się zarejestrować. Mamy tutaj też kilku dobrych onkologów. Myślę, że współpracując ze sobą, możemy sparawić, iż pacjentki bedą czuły się zaopiekowane, a proces ich leczenia będzie przebiegał sprawnie - dodaje pani Ewelina.

Dziewczyny już rozpoczęły przygotowania do imprezy plenerowo-terenowej BEST OFF ROAD AMAZON, na którą chcą zaprosić młode kobiety chorujące na raka piersi. - To będzie wyprawa jeepami w błotnisty teren z przeszkodami, podczas której będzie dużo niezapomnianych atrakcji. Mam nadzieję, że już pod koniec maja albo na początku czerwca, zaprosimy dziewczyny w okolice Gdyni na szalony rajd - zapowiada pani Ewelina.

Fundacja Omea Life już zaprasza

Można się z nią kontaktować poprzez kom. 575752763, stronę na Facebooku o nazwie FundacjaOmeaLife. Trwa też budowa strony internetowej fundacji (www.omealife.pl). Można też pisać na adres: [email protected] .

W Słupsku natomiast można po prostu podejść do restauracji Eweliny Puszkin i jej męża. Tam znajdziemy wiele materiałów fundacyjnych i wszystkie podstawowe informacje.

Przeczytaj inne artykuły na gp24.pl:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza