Połczyn Zdrój. Zaniedbane i przestarzałe sanatoria "Dąbrówka" i "Lechia" nie są obiektami na dzisiejsze czasy. Kuracjusze skarżyli się na panujące w nich warunki, a co za tym idzie kasy chorych i inni kontrahenci nie chciały wykupywać w nich miejsc. W ubiegłym roku zamknięto "Dąbrówkę", a od początku roku bieżącego nieczynna stoi również "Lechia".
Uzdrowisko nie zamierzało przeprowadzać kosztownego remontu tych obiektów. Kiedy tylko stało się spółką skarbu państwa, obydwa przeznaczyło do sprzedaży. Ogłosiło dwa przetargi, ale żaden z nich nie wzbudził większego zainteresowania. Wtedy firma zaczęła szukać nabywcy w drodze negocjacji.
Kupca znaleziono...
Chęć kupna zadeklarowała prywatna firma ze Świeradowa Zdroju, która organizuje wypoczynek dla Niemców - współpracuje z tamtejszymi biurami turystycznymi. Wyremontowała już kilka podobnych obiektów w Polsce.
- Firma ta radzi sobie całkiem nieźle, a dodatkowym jej atutem był fakt, że należy ona do byłego mieszkańca Połczyna - mówi prezes "Uzdrowiska", Edward Sak. - Spędził młodość w naszym mieście, stąd wyjechał do Niemiec, gdzie przez dwadzieścia lat prowadził swój interes, teraz postanowił wrócić do Polski i zainwestował pieniądze w Świeradowie. Ale ciągnie go również do Połczyna. W swojej ofercie chciał mieć nie tylko pobyt w górach, ale i miejscowość położoną blisko morza.
W marcu sprawa sprzedaży wydawała się już pewna. Uzdrowisko podpisało z klientem umowę przyrzeczenia i lada dzień transakcja miała być sfinalizowana. Sanatoria zamierzano sprzedać za jedną trzecią ceny przetargowej.
... ale obiektów nie sprzedano
Na przeszkodzie stanął proces prywatyzacyjny uzdrowiska. Jeden z czterech inwestorów, zainteresowanych kupnem połczyńskiej spółki, stwierdził, że jest zainteresowany również tymi dwoma obiektami. Dział prywatyzacji Ministerstwa Skarbu zakazał zatem wstrzymanie jakichkolwiek działań na majątku firmy. Sanatoria dalej zatem niszczeją puste i bezużyteczne, choć klient ze Świeradowa nadal deklaruje wolę kupna.
Tymczasem prywatyzacja uzdrowiska utknęła w martwym punkcie. Z czterech kontrahentów pozostał tylko jeden, ale Ministerstwo doszło do wniosku, że nie spełnia on oczekiwań i chwilowo w ogóle wstrzymało proces prywatyzacyjny.
* * *
Gdyby wcześniej udało się sprzedać feralne sanatoria, to być może dziś byłyby już wyremontowane, odnowione, przyjmowały kuracjuszy i dawały pracę ludziom.
Nikt w Połczynie nie ma jednak w tej sprawie nic do powiedzenia, ponieważ właścicielem "Uzdrowiska" jest skarb państwa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?