Tuż przy bramie wjazdowej do jednostki groźnie prężą się lufy kilku działek przeciwlotniczych i potężna armata czołgu typu Pantera z czasów II wojny światowej. - Siedem lat temu to niezwykłe znalezisko z czasów II wojny światowej odkopano w nasypie kolejowym przy okazji remontu wiaduktu koło Kołbaskowa - opowiada podpułkownik Mariusz Liszewski, dowódca 52. Batalionu. - Niemcy byli mistrzami w maksymalnym wykorzystaniu uszkodzonego sprzętu, ale wszystko wskazuje, że tę wieżyczkę z Pantery do obrony przeprawy przez Odrę od razu zamontowano z myślą o takim wykorzystaniu. To cenne znalezisko (podobne jest jedynie w zbiorach w Anglii) trafiło w złote ręce mechaników z Czarnego. - Usunęliśmy z niego ślady korozji, zabezpieczyliśmy nowoczesnymi farbami i trzymamy na razie jako depozyt Muzeum Narodowego w Szczecinie
- mówi ppłk. Liszewski, który sam dobrał kolory pustynnego kamuflażu dla jednego z lepszych czołgów na frontach II wojny światowej.
Niebawem w ręce mechaników z Czarnego trafi wrak niemieckiego kołowo-gąsienicowego wozu opancerzonego, który miłośnicy wojskowości wydobyli z Bałtyku w okolicach Dziwnowa.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" i elektronicznym wydaniu e-paper.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?