Jak się dowiedzieliśmy, pani Beata Spierewka-Trynkinhejm, dyrektorka gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej pojawiła się w Urzędzie Gminy w towarzystwie swojego radcy prawnego. Na pytania członków obu komisji, wójta i sekretarza gminy nie chciała odpowiadać w obecności wszystkich osób, które chciały się przysłuchiwać obradom. Zgodziła się jedynie na obecność tych osób, które - tak jak ona - zostały na poniedziałkowe zebranie zaproszone.
Z naszych informacji wynika, że po spełnieniu jej warunku dość szczegółowo omawiano większość zarzutów dotyczących sygnalizowanego przez nauczycieli stosowania mobbingu przez panią dyrektor, ale także poruszano kwestie dotyczące innych przypadków rzekomego łamania przez nią prawa.
Według nauczycieli chodziło m.in. o narzucanie im większej od dopuszczalnej przez Kartę Nauczyciela liczby darmowych godzin pracy w ramach etatu, wymuszania podnoszenia oceny jednej z uczennic czy problemu klasyfikacji dzieci nauczanych indywidualnie, z którymi nie prowadzono wszystkich wymaganych przedmiotów.
Po przeszło 5 godzinach dyskusji nauczyciele i dyrektorka wyszli z sali obrad, a członkowie obu komisji oraz wójt nadal prowadzili wewnętrzną naradę. Godzinę później wójt Eugeniusz Dańczak powiedział nam, że teraz czeka na opinię Komisji Rewizyjnej. O swoim stanowisku jeszcze nie chciał mówić.
We wtorek do Dębnicy Kaszubskiej ma przejechać zapowiadana wcześniej kontrola kuratoryjna. Z kolei Rada Rodziców z Gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej w poniedziałek otrzymała informację z biura Rzecznika Praw Dziecka w Warszawie, który potwierdził, że zajmie się jej skargą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
