- Słupszczanie znają panią głównie jako grającą w słupskiej orkiestrze. Tymczasem pani wystąpiła z wiolonczelą na przykład na festiwalu Heineken Open'er.
- Brzmienie wiolonczeli jest niekoniecznie klasyczne i można je "sprzedać" też na takich imprezach. W Gdyni grałam gościnnie z grupą Pink Freud i to była muzyka niemalże punkowa. Na moim instrumencie szukam różnych stylów.
- Grała pani też z Wojtkiem Waglewskim, a teraz pracuje nad jeszcze innym projektem.
- Tak, wystąpiłam z Waglewskim w teledysku, który nagrywał wspólnie z Maciejem Maleńczukiem. Zaś lada dzień jadę do Warszawy, by nagrywać materiał na płytę z Maciejem Cieślakiem liderem zespołu Ścianka. To będzie trochę eksperymentalna muzyka, a efekty naszej pracy wydamy wiosną na krążku.
- Na scenie występuje pani często jako muzyk, a ostatnio można zobaczyć panią jako aktorkę w spektaklu gdańskiego Teatru Wybrzeże "Zmierzch bogów". Tam ma pani dość odważną, niemal erotyczną scenę...
- Trochę aktorskich szlifów zbywałam w słupskim Rondzie pod okiem Jolanty Krawczykiewicz i Stanisława Miedziewskiego. Wystąpienie w "Zmierzchu bogów" wymagało ode minie pewnej odwagi, pokonania bariery i to nie tylko, że musiałam wystąpić w odważnej scenie, ale też w grupie profesjonalnych aktorów.
- Pani sympatycy ubolewają, że zmieniła pani kolor włosów rudych na bardziej stonowany...
- Tak, zrobiłam to jakiś czas temu, ale wciąż niektórzy mają do mnie o to pretensje. Przefarbowałam włosy, bo zmieniłam się w środku. I mi jest z tym nowym kolorem bardzo dobrze.
Rozmawiała
Monika Zacharzewska
Koncert w niedzielę
Edyta Czerniewicz oraz Julia Ziętek
- skrzypce i Katarzyna Markiewicz - fortepian jako trio Les Mistique wystąpią w niedzielę o godz. 12.15 w słupskim zamku. Bilet - 8 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?