Nadleśnictwo Miastko chce nowej siedziby

Nadleśnictwo Miastko od lat 90. mieści się w bloku.

- Obiekt nie spełnia różnych norm przewidzianych dla biur. I nie chodzi o to, że jest za mało miejsca, a m.in. o to, że są niedogodności komunikacyjne, zła organizacja pracy w takich pomieszczeniach i skomplikowane stosunki własnościowe - mówi Janusz Szreder, miastecki nadleśniczy.
Biura nadleśnictwa znajdują się na kilku kondygnacjach. Sala narad jest na górze, co nie jest dobrym rozwiązaniem.

Do pomieszczeń prowadzi zbyt wąska klatka schodowa. W budynku jest wspólnota mieszkaniowa, w której nadleśnictwo ma mniejszościowy udział. - Pozostałe mieszkania są prywatne. Takie stosunki własnościowe komplikują nam działalność, dotyczącą choćby remontów. A potrzebny jest już kompleksowy remont, m.in. dachu - oznajmia nadleśniczy. W nadleśnictwie policzono, że remont obecnej siedziby to połowa kosztów budowy nowej.

- Stąd pomysł, aby zbudować nową siedzibę, niedaleko obecnej, przy ulicy Kujawskiej, w miejscu gdzie jest teraz sosnowy las. Biurowiec byłby wkomponowany w leśne otoczenie. To nie byłby duży budynek - oznajmia Janusz Szreder.

Rozważny był jeszcze inny wariant. Zastanawiano się nad kupnem innego budynku i jego adaptacją na potrzeby biurowe, ale ostatecznie z tego zrezygnowano.

W przyszłym roku miałaby zostać opracowana dokumentacja na nową siedzibę nadleśnictwa. Sama budowa to rok 2013.

- To tylko na razie plany. Nie ma jeszcze konkretnej decyzji co do budowy, jak i zabezpieczonych funduszy. Wiadomo, że sytuacja finansowa w kraju nie jest najlepsza i trzeba to brać pod uwagę - podkreśla nadleśniczy.

Jeśli nadleśnictwo wybuduje sobie nową siedzibę, to co stanie się z obecnymi biurami w bloku?
- Sprzedamy je na mieszkania. Kupnem zainteresowana jest gmina Miastko. Jesteśmy po rozmowach w tej sprawie. To zresztą kolejny argument za budową nowej siedziby, bo będą pieniądze ze sprzedaży pomieszczeń - mówi miastecki nadleśniczy.