Najgorzej jest, gdy płonie stodoła

- Od kiedy działa pan w straży pożarnej?
- Już od tylu lat, że dokładnie nie pamiętam. Zacząłem w drużynach młodzieżowych. Wstąpiłem do nich bo tata był w straży więc ja chciałem iść w jego ślady. Potem poszedłem do wojska i zgłosiłem się, aby służbę wojskową odbyć w straży zawodowej. Przez rok byłem w jednostce Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.
- Zdobywał pan nagrody w zawodach strzażackich?
- Rok temu, wspólnie z kolegami z jednostki, wygraliśmy strażackie zawody powiatowe. Odbywają się one co dwa lata, więc w przyszłym roku będziemy bronić tytułu.
- Jakie akcje są dla pana najtrudniejsze?
- Najtrudniejsze są pożary lasu. Ogień obejmuje wtedy wszystko: drzewa i ściółkę. Wydaje się, jakby cały świat się palił. No i pożary stodół. Ogień powoduje taką temperaturę, że nie można nawet blisko podejść do stodoły.
- Marzenia związane ze strażą pożarną?
- Nie planuje niczego daleko do przodu. Na razie skupiam się na tym, żeby jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Choć, nie wykluczam, że kiedyś w przyszłości będę chciał zostać naczelnikiem OSP. Czas to jeszcze pokaże.
Aby oddać głos na tego strażaka należy przesłać SMS-a na nr 71466 SMS o treści: GP.OCH.15. Koszt SMS-a 1,23 z VAT. Jedna osoba może wysłać dowolną liczbę SMS-ów.