Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na ekspedientkę Żabki w Słupsku. Napastnika zatrzymali klienci

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Do zdarzenia doszło w czwartek, 21 lipca, przed godziną 22 w sklepie Żabka przy ul. Wileńskiej w Słupsku. 31-letni mężczyzna rzucił się na kasjerkę, szarpał się z nią, po czym ukradł pieniądze z kasy i uciekł. Udało się go zatrzymać dzięki akcji stałych klientów sklepu.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 21 lipca, przed godziną 22 w sklepie Żabka przy ul. Wileńskiej w Słupsku. 31-letni mężczyzna rzucił się na kasjerkę, szarpał się z nią, po czym ukradł pieniądze z kasy i uciekł. Udało się go zatrzymać dzięki akcji stałych klientów sklepu. Fot. Magdalena Olechnowicz
Do zdarzenia doszło w czwartek, 21 lipca, przed godziną 22 w sklepie Żabka przy ul. Wileńskiej w Słupsku. 31-letni mężczyzna rzucił się na kasjerkę, szarpał się z nią, po czym ukradł pieniądze z kasy i uciekł. Udało się go zatrzymać dzięki akcji stałych klientów sklepu.

Dzisiaj w Żabce przy Wileńskiej mówiło się tylko o tym. Pani Justyny, która wczoraj padła ofiarą napastnika, nie było. Jednak całe zdarzenie opowiedziała nam pani Ola, która jest właścicielką sklepu.

- Mężczyzna wszedł do sklepu i zażądał pieniędzy. Zaczął się szarpać z kasjerką i wyrwał jej kasetkę z gotówką. Dziewczyna zachowała zimną krew i potraktowała go gazem pieprzowym. Zawsze mamy go pod ręką, ale przyznaję, że jeszcze nigdy go nie użyłyśmy. Teraz się jednak przydał – mówi Aleksandra Sosnowska, właścicielka sklepu.

Pani Justyna, która pracuje w sklepie od niedawna, łatwo nie dała złodziejowi zdobyć pieniędzy. Niestety, została przy tym poturbowana.

- Została poszarpana. Mężczyzna kasetką przytrzasnął jej ręce i ma poobdzierane. Ma też zbite plecy, bo się z nim szarpała. Jestem jednak dla niej pełna podziwu, że zachowała zimną krew i wiedziała, co robić – mówi pani Ola. – Opowiadała, że miała chwilę paraliżu ze strachu, ale dała radę. Na szczęście, nic poważniejszego jej się nie stało. Nie było potrzeby wzywania pogotowia.
Ostatecznie mężczyzna ukradł z kasy około 300 złotych. Mogło się skończyć dużo gorzej.

- Wiemy, że wcześniej wszedł do restauracji obok i próbował zabrać nóż. Nie udało mu się – mówi pani Ola.

Złodziej ze skradzioną gotówką uciekł w kierunku poczty przy ul. Kołłątaja.

- Został złapany dzięki stałym klientom sklepu, którzy byli w pobliżu i natychmiast rzucili się za nimi w pogoń. Złapali go w pobliżu poczty. Ale to tylko zasługa ludzi, którzy robią u nas zakupy, nasi stali klienci. Przekonałam się, że naprawdę na ludziach można polegać – mówi szefowa.

Na miejsce wezwano policję.
- Wczoraj wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym ze sklepów w Słupsku. Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy zatrzymali sprawcę oraz ustalili okoliczności tego zdarzenia. Policjanci nie znaleźli przy zatrzymanym mężczyźnie żadnych niebezpiecznych narzędzi. Sporządzili wniosek o ukaranie do sądu, który zdecyduje o karze dla nieodpowiedzialnego 31-latka – informuje sierż. sztabowy Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku.

Zdaniem szefowej Żabki mężczyzna powinien odpowiadać za napaść.
- To była ewidentna napaść. Facet rzucił się na pracownicę i szarpał się z nią. Ona ma teraz poobijane plecy, zdarte dłonie. Moim zdaniem nie była to zwykła kradzież. Byłam tym oburzona w rozmowie z policjantem, ale takie mamy prawo – mówi kobieta.

Przyznaje, że to była pierwsza taka stresująca sytuacja.
- Nigdy, od 7 lat, odkąd mamy tu sklep nie mieliśmy takiego zdarzenia. Wszyscy jesteśmy w szoku – mówi kobieta.

Dzielnica, w której znajduje się sklep, nie ma opinii bezpiecznej, jednak pani Ania – sprzedawczyni w Żabce i jednocześnie mama szefowej, mówi.
- Dzielnica nie ma tu znaczenia, taki napad mógł się zdarzyć w każdej dzielnicy, nawet ekskluzywnej. Mieszkańcy tej dzielnicy to nasi stali klienci, których szanujemy i którzy zatrzymali napastnika – mówi pani Ania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza