Nie będą szukać gazu z łupków w regionie

Jedna z największych firm wydobywających ropę i gaz kończy przygodę z gazem z polskich łupków. Jak donosi "Rzeczpospolita", rezygnuje całkowicie z poszukiwań. Przede wszystkim na Pomorzu, gdzie koncern działał przez swoją spółkę zależną Lane Energy. W regionie Amerykanie posiadali trzy koncesje: w Damnicy, Karwi i pod Lęborkiem.

- Rozumiemy rozczarowanie związane z tą trudną decyzją - mówi cytowany przez dziennik Tim Wallace, country manager ConocoPhillips w Polsce. - Doceniamy możliwości zaoferowane ConocoPhillips. Jednocześnie życzymy Polakom i rządowi powodzenia w ich dalszych wysiłkach.

Koncern od 2009 roku miał zainwestować w naszym kraju około 220 mln dolarów. Wykonał między innymi siedem odwiertów w trzech posiadanych koncesjach oraz przeprowadził zabiegi szczelinowania hydraulicznego w otworze Lublewo w lipcu poprzedniego roku.

Zobacz także: Wydobycie gazu łupkowego na dużą skalę jeszcze nie teraz

Jak teraz zapowiedziano, do września tego roku firma ma zamiar przywrócić tereny, na których działała, do stanu pierwotnego. Po zakończeniu prac rekultywacyjnych jej warszawskie biuro ma zostać zamknięte. Spodziewane koszty wycofania się z Polski oszacowano na około 90 mln dolarów brutto. Na decyzję ConocoPhillips podobno wpływ miała mieć ogólna sytuacja na rynku ropy.
Koncern nie jest pierwszą firmą, która podjęła decyzję o zaprzestaniu działalności w Polsce. Wcześniej wycofał się Exxon Mobil i Marathon Oil, kanadyjski Talisman Energy, włoski koncern Eni i francuski Total. W tym roku z polskich łupków w Polsce zrezygnował też amerykański gigant Chevron.

Jak podaje Państwowa Służba Geologiczna, tempo poszukiwań gazu łupkowego w Polsce spada. Maj był kolejnym miesiącem, w którym zmalała liczba koncesji poszukiwawczych. Obecnie obowiązuje ich 46, udzielonych na rzecz 14 polskich i zagranicznych podmiotów, należących do 12 grup kapitałowych.

Tymczasem w szczytowym okresie poszukiwań gazu łupkowego w kraju, czyli na przełomie 2012 i 2013 roku, obowiązywało ich aż 113. Obejmowały obszar ponad 90 tys. km kwadratowych. Dziś to już jedynie jedna trzecia tego areału. W praktyce najwięcej koncesji posiadają teraz polskie firmy. Najwięcej, bo aż 11, PGNiG. Siedem należy do Orlen Upstream i tyle samo do Lotos Petrobaltic. Te ostatnie obejmują wyłącznie obszar morski. Z danych udostępnianych przez Ministerstwo Środowiska wynika, że nie przybyła żadna nowa koncesja na poszukiwanie lub rozpoznawanie złóż gazu z łupków.