Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie zarzutów, bo za mało bili

Andrzej Gurba [email protected]
Miastecka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie brutalnego pobicia trójki mieszkańców Malęcina.
Miastecka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie brutalnego pobicia trójki mieszkańców Malęcina. Archiwum
Miastecka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie spowodowania obrażeń u trójki młodych mieszkańców Malęcina, bo uznała, że brak jest interesu w ściganiu z urzędu przestępstwa prywatno-skargowego.

- Postanowienie o umorzeniu postępowania wydane zostało 31 grudnia. Przysługuje na nie zażalenie do prokuratora okręgowego w Słupsku - mówi Krzysztof Młynarczyk, prokurator rejonowy w Miastku.

Przypomnijmy, niespełna cztery miesiące temu sześciu mężczyzn napadło na troje młodych mieszkańców Malęcina w gminie Miastko. Jeden z poszkodowanych ma zaledwie 16 lat. Został uderzony w twarz. Jego kuzyn był bity w żebra. Kolejna poszkodowana była duszona. Młodym ludziom grożono. Ofiary znają swoich prześladowców. Zresztą na miejscu zastała ich też policja. Mimo to prokuratura umorzyła prowadzone dochodzenie, bo nie udało się jej ustalić, kto jaką rolę pełnił w tej grupie. Mówiąc inaczej, nie ustalono wtedy, kto bił i dusił. Po nagłośnieniu przez nas sprawy i wniesieniu zażaleń przez pokrzywdzonych prokuratura jeszcze raz zajęła się sprawą.

- Pojawiły się nowe okoliczności, które pozwalają na wykonanie dodatkowych czynności w tej sprawie. Zostaną wezwani świadkowie. Te czynności mają doprowadzić do przypisania ról w tej grupie i ewentualnie zakończyć się postawieniem zarzutów - mówił jeszcze niedawno prokurator Młynarczyk.

Teraz jednak postępowanie ponownie zostało umorzone. - Nie mogliśmy tego, co się zdarzyło, zakwalifikować jako pobicia czy bójki. W grę wchodzi artykuł o spowodowaniu obrażeń ciała poniżej siedmiu dni. A to jest przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego - mówi prokurator Młynarczyk.

Prokuratura może, zgodnie z przepisami, skierować akt oskarżenia także w przestępstwach ściganych z trybu prywatno-skargowego.

- W tym przypadku nie ma jednak do tego przesłanek ani z powodu wieku, ani z powodu stanu psychicznego. Pokrzywdzeni muszą sami zadziałać - oznajmia Młynarczyk. Chodzi o to, że ofiary to młodzi ludzie, a nie np. osoby starsze, które nie potrafią o siebie zadbać.

Cała trójka pokrzywdzonych ma lekarskie obdukcje. Prokurator mówi, że co najmniej do dwóch z nich można przypisać konkretnych sprawców. - I pewnie gdybyśmy dalej zajmowali się sprawą, zarzuty zostałyby postawione, ale jak już mówiłem, w tym wypadku obowiązuje tryb prywatno-
-skargowy - mówi Młynarczyk.

Pokrzywdzeni mieszkańcy Malęcina jeszcze nie wiedzą, co zrobią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza