Informacje o kradzieżach, rozbojach, bójkach i zabójstwach często pojawiają się w czołówkach. I po wyroku widać - deportacja i zakaz powrotu - że Wielka Brytania nie życzy sobie takich gości i dopadnie każdego, kto zaszyje się na tej sporej Wyspie. Piszemy o tym na str. 1 w Głosie Pomorza.
Ciekawą rzeczą w tej sprawie jest jej nagłośnienie w mediach przez policję angielską i szybkie nawiązanie współpracy z polską policją, a w konsekwencji błyskawiczne schwytanie i osądzenie sprawcy. Dzięki temu Anglicy, którzy początkowo szukali brata zabójcy, mogli zatrzymać właściwą osobę.
U nas takie rzeczy są niemożliwe. Podanie w mediach nazwiska podejrzanego to narażanie się potędze ustaw - tej o ochronie danych osobowych. Gdyby nie list gończy, też musiałabym napisać Daniel S.
Chcesz zobaczyć o czym piszemy w najnowszym "Głosie"? Kliknij i pobierz e-wydanie Głosu Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?