Nie miały szansy zobaczyć tego świata...Śpijcie aniołki. Pogrzeb dzieci utraconych na Nowym Cmentarzu w Słupsku

Pomnik dzieci utraconych to mosiężne dwie postacie - kobiety i mężczyzny. Kobieta trzyma maskotkę w kształcie misia. Na tablicy nagrobkowej zamiast imion i nazwisk napis "Dzieci utracone 2022-2023" i krótka sentencja "Spij aniołku". Zamiast trumien - jedna wspólna biała urna. A w niej prochy 55 dzieci, którym nie dane było przyjść na świat. To dzieci, które umarły w wyniku poronienia w oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala w Słupsku w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Najpierw w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego odprawiona została msza, potem odbyły się uroczystości na Nowym Cmentarzu.

- Modlimy się w intencji rodziców opłakujących swoje dzieci i polecamy je opiece Jezusa Chrystusa, który umarł za wszystkich ludzi - mówił ksiądz Dawid Andryszczak, który jest diecezjalnym duszpasterzem chorych oraz kapelanem szpitala w Słupsku.

Na pogrzebie było niewiele osób. Zapewne część rodziców opłakuje stratę w domu, w czterech ścianach, a część nawet nie wie, że takie pochówki się odbywają. Książ Andryszczak, będąc blisko chorych, często jest świadkiem tragedii, które przeżywają kobiety tracące dzieci.
- To jest dramat obojga rodziców. Wszystkie marzenia, plany, które wiązały się z tym dzieckiem, nagle przestają istnieć, więc rzeczą naturalną jest, że rodzice przeżywają żałobę po tym dziecku, a pogrzeb jest jednym z etapów przezywania żałoby. Widać jednak stałą potrzebę uświadamia czy informowania rodziców po stracie dziecka, ponieważ bardzo wielu dziwi się, kiedy słyszą, że mogą pięknie pożegnać się ze swoim dzieckiem, że mogą coś takiego dla swojego dziecka uczynić, jak pogrzeb, bo przecież żegnają człowieka - mówi ks. Dawid Andryszczak.

W pogrzebie wzięli udział m.in Rycerze Kolumba, członkowie katolickiej organizacji, która często występuje w obronie życia poczętego.

W Słupsku na Nowym Cmentarzu takie pogrzeby obywają się dwa razy w roku. To już trzynasty pogrzeb dzieci utraconych. Chowane są tu dzieci, gdy z różnych powodów rodzice zrzekają się prawa do pochówku indywidualnego - najczęściej w wyniku problemów proceduralnych, szoku, braku świadomości swoich praw, czy trudności finansowych.

Zgodnie z procedurami jeśli u dziecka martwo urodzonego możliwe jest ustalenie płci - matka dziecka może zdecydować - czy zabiera poronione dziecko ze szpitala, aby je pochować, czy pozostawia w szpitalu. W przypadku, gdy u poronionego płodu nie jest możliwe wskazanie płci i doszło do poronienia, matka może zabrać poroniony płód ze szpitala, zlecić wykonanie badań genetycznych w celu ustalenia płci i po otrzymaniu wyników dokonać pochówku. Natomiast, jeśli matka zdecyduje pozostawić poroniony płód w szpitalu jest on przechowywany w zakładzie patomorfologii. Dwa razy w roku szpital w porozumieniu z Miastem Słupskiem organizuje pochówki utraconych dzieci, chowając je wspólnie na Nowym Cmentarzu w Słupsku.