Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy mieszkańcy Miastka mają nieodpłatne pojemniki na popiół

Andrzej Gurba
Ratusz mówi, że obecnie nie ma pieniędzy na zakup kilkudziesięciu nowych pojemników na popiół.
Ratusz mówi, że obecnie nie ma pieniędzy na zakup kilkudziesięciu nowych pojemników na popiół. Andrzej Gurba
Na razie ich nie dostaną, bo gminie się to nie kalkuluje.

- Mój sąsiad ma specjalny pojemnik na popiół, a ja muszę wystawiać go w kilku wiaderkach, bo gmina zaczyna oszczędzać na pojemnikach. Moja znajoma, która jest w takiej samej sytuacji jak ja, nie segreguje już popiołu, tylko wyrzuca go z odpadami zmieszanymi. Czy urzędowi chodzi o to, aby nie segregować odpadów? - pyta zdenerwowana mieszkanka Miastka.

Pojemniki na popiół jest zobowiązany dostarczyć mieszkańcom Zakład Usług Komunalnych Kodek, który wygrał przetarg na obsługę systemu śmieciowego w Miastku.

- Zakupiliśmy tyle pojemników, ile wykazała wcześniej gmina. Pojemników nie mają osoby, które później zadeklarowały chęć segregowania popiołu. Jeśli gmina podpisze aneks, to dodatkowe pojemniki kupimy - mówi Kazimierz Kowalski, właściciel firmy Kodek.

Aleksander Sikorski, naczelnik wydziału nieruchomości i ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Miastku, mówi, że wszystkie osoby, które zadeklarowały przed przetargiem chęć segregowania popiołu, pojemniki już dawno otrzymały.

- Pojemników nie mają te osoby, które składały korekty do deklaracji. Wcześniej nie mieliśmy ich w systemie, stąd nie ma pojemników - stwierdza Sikorski.

- Z tego co wiem, pojemników nie ma kilkadziesiąt osób. Niech gmina albo zakład Kodek po prostu je kupi i dostarczy mieszkańcom. To nie są duże koszty. Nie przyjmuję do wiadomości słów, że pojemniki być może będą przed kolejnym sezonem grzewczym. Teraz już powinny być - mówi czytelniczka.

Naczelnik Sikorski odpowiada, że na zakup pojemników nie ma teraz pieniędzy. - Nie możemy ich kupić. Gdybyśmy to zrobili, nasz system śmieciowy nie bilansowałby się - oznajmia Sikorski.

- A gdyby wszyscy mieszkańcy, którzy nie mają teraz pojemników, od razu w deklaracjach zaznaczyliby chęć segregacji popiołów, to musieliby dostać pojemniki - zauważa mieszkanka. - Jeśli z tego powodu system już wtedy nie bilansowałby się, przetarg byłby unieważniony - odpowiada Sikorski.

Naczelnik ma nadzieję, że pojemniki znajdą się, bo część osób rezygnuje z segregacji popiołu i jest grupa osób, która ma pojemniki na popiół, a wykorzystuje je w innym celu.
- Niedługo dokonamy weryfikacji i odbierzemy pojemniki - zapowiada Sikorski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza