Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszystkim belfrom podobają się ubrania uczniów

Łukasz Capar
Uczniowie I LO w Słupsku.
Uczniowie I LO w Słupsku. Łukasz Capar
Czas mundurków i uniformów minął. Uczniowie niestety wciąż czują się ograniczani. Zabrania im się nosić kolczyków. Nie mogą też zakładać ubrań w jaskrawych kolorach lub bluzek z dekoltem.

Zakazów jest jednak znacznie więcej.

Nie tak dawno uczniowie narzekali na to, że muszą nosić mundurki. Kiedy zrezygnowano z uniformów, dzieciaki myślały, że wreszcie poczują się wolne. Niestety, nie na długo. Coraz częściej na konserwatywnych nauczycieli skarżą się zarówno uczniowie, jak i ich rodzice.

Problem stanowi zarówno ubiór, jak i ozdabianie ciała. Na ograniczenia narzekają głównie gimnazjaliści i licealiści. W niektórych szkołach wprowadzono nawet specjalny system punktów z zachowania.

- W mojej szkole na początku roku dostaje się 200 punktów - mówi Kasia (chcąca zachować anonimowość), uczennica trzeciej klasy gimnazjum. - Kiedy ktoś przyjdzie w stroju, który nie spodoba się nauczycielowi, dostaje punkty karne. Za zbyt długie kolczyki można dostać na przykład minus 20 punktów. Można je też dostać za koszulkę na ramiączkach, długie kolczyki w uszach czy przefarbowane włosy. Chłopaki najczęściej dostają upomnienia i uwagi za krótkie spodnie, odkrywające kolana.

Zabraniają nam właściwie wszystkiego

Uczniowie skarżą się, że nie mogą nie tylko nosić kolczyków w nosie czy wargach i brwiach, ale także w uszach. Tatuaże są całkowicie zakazane. Nie można też zmieniać struktury włosów, czyli zrobić sobie warkoczyków na całej głowie lub dredów.

- U mnie w szkole rzeczywiście dziewczyny nie mogą mieć za dużych dekoltów - mówi Karol Kruczek, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku. - Nauczycielom nie podobają się też, spódniczki mini oraz buty na wysokich obcasach. Osoby zakolczykowane muszą ukrywać swoje ozdoby, dlatego czasem spotyka się uczniów, którzy mają na nosach lub wargach plastry. - Wymogi dotyczą też zajęć wychowania fizycznego - dodaje Robert Staniuk, uczeń tej samej szkoły. - Wszyscy muszą ćwiczyć wyłącznie w białych koszulkach, ale nikt się nie buntuje.

To dla waszego bezpieczeństwa

Nauczyciele tłumaczą, że pewne zasady muszą obowiązywać wszystkich uczniów. Dyrektorzy szkół twierdzą, że nie pozwalają na kolczyki ze względu na niebezpieczeństwo, jakie może stwarzać ich noszenie.

- Zasady ubioru określone są zawsze w statucie szkoły zgodnie z ustawą o systemie oświaty - wyjaśnia Bronisław Kisiel, dyrektor gimnazjum nr 1 w Słupsku. - Każdy dyrektor może określić własne zasady. W mojej szkole najważniejsze jest, by uczniowie zakładali ubrania w stonowanych kolorach. Nie mogą też mieć koszulek z kontrowersyjnymi grafikami, jak choćby z liściem marihuany. Zabroniłem też na przykład noszenia szalików drużyn sportowych, bo powodowały one bijatyki i kłótnie wśród uczniów. Często jednak przymykam oko, kiedy widzę na przykład uczennicę umalowaną w dyskretny sposób.

Belfrzy uważają, że nie jest to łamanie praw uczniów i ograniczanie ich wolności. - Młodzi ludzie muszą przecież przyzwyczaić się do pewnych zasad społecznych - dodaje Bronisław Kisiel. Uczniom nie wystarczają tego typu tłumaczenia.

- Dlaczego muszę zakrywać dokładnie swoje ciało nawet latem, kiedy jest gorąco - pyta Kasia, gimnazjalistka. - Skoro nauczycielki mogą przychodzić z dużym dekoltem i miniówce, to dlaczego ja nie mogę?
Nasza sonda
Czy w Twojej szkole możesz być ubrany jak chcesz?

Karolina Łepek,uczennica I klasy liceum
- W moim liceum ogólnokształcącym są ograniczenia w ubiorze. Dziewczyny nie mogą nosić bluzek z dekoltami oraz krótkich spódniczek. Nie mam z tym problemu, bo preferuje styl sportowy i nie noszę tego typu ciuchów.

Piotr Knut, uczeń I klasy liceum
- Nie można robić wielu rzeczy ze swoim wyglądem. Mnie najbardziej przeszkadza to, że nie mogę nosić dredów. Dyrektor na to po prostu nie pozwala, ale i tak myślę, że już niedługo je sobie zrobię.

Marta Pawłowska, uczennica III klasy liceum
- U mnie w szkole dziewczyny nie mogą nosić wyzywającego makijażu. Nie można tez nosić bluzek na ramiączkach. Chłopakom zabrania się nosić krótkich spodenek. Mogą nosić spodnie.

Marta Graczyk, uczennica III klasy liceum
- Sama nigdy nie dostałam upomnienia, ale inne koleżanki nie raz były zmuszone, by zrezygnować z jakiegoś stroju. Staram się jednak przestrzegać zasad panujących w szkole.

Natalia Janowicz, uczennica technikum
- W mojej szkole raczej nie ma problemów z ubiorem. Zabrania się właściwie tylko palenia papierosów. Jeżeli już, to ewentualne problemy można mieć wtedy, kiedy dziewczęta mają za duży dekolt.

Nasz komentarz
Coś o gustach

Marcin Markowski
[email protected]

Niektórzy powiedzą, że szkoła to nie rewia mody. Ubiór często jest odzwierciedleniem naszego charakteru. Jeśli młody człowiek założy koszulkę z czaszką wcale nie musi należeć do sekty i być narkomanem. Glany oraz kolczyk w nosie nie zawsze musi oznaczać satanistę. W ludziach przecież najpiękniejsze jest właśnie to, że każdy z nas jest od siebie inny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza