7. Pomorska Brygada Obrony Wybrzeża swoje święto rozpoczęła we wtorek, 25 lipca. Wówczas ulicami miasta przemaszerowali żołnierze - ze swojej jednostki przy ul. Bohaterów Westerplatte szli na Plac Zwycięstwa w rytmie nadawanym przez wojskową orkiestrę dętą. Marsz uatrakcyjniły pochodnie – szczególnie, że przemarsz zorganizowano pod wieczór. Później odbył się uroczysty apel, a na maszt wciągnięto polską flagę przy akompaniamencie Mazurka Dąbrowskiego.
- 7. Brygada Obrony Wybrzeża dziedziczy tradycje wielu jednostek wojskowych. Dla mnie szczególnie ważna jest Pomorska Brygada Kawalerii, w której dowódcą był generał brygady Stanisław Grzmot-Skotnicki. Generał wpisał się w historię kawalerii i obrony w wojnie polsko-bolszewickiej i w wojnie w obronnej 1939 roku. To generał, który kulom się nie kłaniał. Jeden z pierwszych legionistów, generał Wojska Polskiego, który zginął w czasie największej z wrześniowych bitew, nad Bzurą. Dlatego dumny jestem, że 7. Brygada Obrony Wybrzeża nosi jego imię - mówił gen. Roman Kopka, dowódca 7. BOW.
W środę, czyli w drugi dzień świętowania, już od samego rana pod słupskim ratuszem działo się dużo. O godzinie 10 miał miejsce uroczysty apel, a do godz. 14 potrwał festyn „Wśród Niebieskich Beretów”, w czasie którego mieszkańcy Słupska mieli okazję podziwiać pojazdy wojskowe, a nawet do nich wsiąść. Nie zabrakło pokazu sprzętu wojskowego, musztry paradnej, a nawet walki wręcz. Na Plac Zwycięstwa zawitały także grupy rekonstrukcji historycznej ze Słupska i Trzebiatowa.
Jak festyn wojskowy, to i nie mogło zabraknąć kulinarnych specjałów z grochówką na czele i chlebem prosto z polowej piekarni. Przygotowano także atrakcje dla dzieci – gry i zabawy, choć najmłodsi najbardziej zaabsorbowani byli podziwianiem wojskowego sprzętu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?