Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa restauracja w centrum Koszalina

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
W Fuzji dominuje drewno i kamień. Ciekawostką jest specjalnie wydzielone miejsce do zabawy dla dzieci. Gdy maluchy się bawią, rodzice mogą spokojnie zjeść.
W Fuzji dominuje drewno i kamień. Ciekawostką jest specjalnie wydzielone miejsce do zabawy dla dzieci. Gdy maluchy się bawią, rodzice mogą spokojnie zjeść.
Po egipskiej restauracji w Koszalinie zostało już tylko wspomnienie. Lokal przez ponad rok stał pusty. Ale właśnie znowu zatętniło w nim życie. Nowa restauracja nazywa się Fuzja.

Nie ma tu już nawet śladu po egipskich daniach. Teraz w menu nowego lokalu znajdziemy przysmaki regionalnych kuchni z Polski oraz pizze w aż 34 odmianach. Wszystko zjeść można na miejscu, ale także zamówić do domu.

Drewno i kamień to podstawowe elementy wystroju Fuzji, restauracji, której właścicielami są dwaj szczecinianie - Kazimierz Siwak i Zbigniew Zacharyasz.

- Od razu zaznaczam, nazwa Fuzja w naszym przypadku niewiele ma wspólnego z myślistwem. Tu chodzi o fuzję starego z nowym, kamienia z drewnem, nowoczesności z doświadczeniem - tłumaczy Kazimierz Siwak.

Lokal mieści się przy ulicy Zwycięstwa, głównej trasie w centrum Koszalina. To spory obiekt, w którym ugoszczonych może być jednorazowo nawet 50 osób. Drewno jest elementem dominującym, na ścianach, suficie, w barze układali je górale.

- To była specjalna ekipa, która przyjechała tylko po to, by nam to wszystko zamontować - zdradza Zbigniew Zacharyasz. Jest też jednak w wystroju Fuzji sporo kamienia, którym wyłożone są m.in. ściany. Stoły są drewniane, duże, przypominają solidne ławy, klienci siadają na także drewnianych krzesłach z miękkimi poduszkami. Cały bar jest również z drewna.

- Wszystko jest autorskim pomysłem. Nie korzystaliśmy z niczyjej pomocy, nie kupowaliśmy mebli w Chinach czy Tajlandii - mówią współwłaściciele Fuzji.

Jedzenie też jest autorskie. - Stwierdzam, że w Koszalinie nie ma prawdziwej pizzeri. Pojawiają się tylko wypieki pizzopochodne. Każdy, kto spróbuje naszej pizzy, naszego niepowtarzalnego ciasta i prawdziwego sera, a nie wyrobu seropodobnego, będzie wiedział o czym mówię - twierdzi bardzo odważnie Kazimierz Siwak.

- Chcemy, by był to lokal dla ustatkowanych osób, które przyjdą na przykład na rodzinny obiad, albo omówią sprawy biznesowe z kontrahentami. To nie jest restauracja dla rozbrykanej młodzieży, nie jesteśmy fast foodem - dodaje.

Czytaj też> Szczecinek> Restauracja Gryf trafiła w prywatne ręce

 

Skąd pomysł na otwarcie restauracji? - To świetne miejsce, centrum Koszalina, 100-tysięcznego miasta, w którym są może dwa godne polecenia lokale. Chcemy, by to się zmieniło - odpowiadają szefowie Fuzji.

Lokal czynny jest codziennie od godz. 10 do godz. 22.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza