Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Szpilewskiego nie rozwiąże problemów mieszkańców ulicy Mireckiej. Odpowiedź na interpelację wprowadza w błąd [ZDJĘCIA]

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Mieszkańcy ulicy Mireckiej już nie muszą uciekać w błoto przed samochodem. Teraz mogą wskoczyć w mięciutką, puchową, śnieżną zaspę. Gorzej z wózkiem dziecięcym. Ale czego się nie robi dla ratowania życia dziecka. Wcześniej zmorą były krzywe płyty, z których droga jest ułożona. Teraz śnieg.
Mieszkańcy ulicy Mireckiej już nie muszą uciekać w błoto przed samochodem. Teraz mogą wskoczyć w mięciutką, puchową, śnieżną zaspę. Gorzej z wózkiem dziecięcym. Ale czego się nie robi dla ratowania życia dziecka. Wcześniej zmorą były krzywe płyty, z których droga jest ułożona. Teraz śnieg. Fot. Magdalena Olechnowicz
Mieszkańcy ulicy Mireckiej już nie muszą uciekać w błoto przed samochodem. Teraz mogą wskoczyć w mięciutką, puchową, śnieżną zaspę. Gorzej z wózkiem dziecięcym. Ale czego się nie robi dla ratowania życia dziecka. Wcześniej zmorą były krzywe płyty, z których droga jest ułożona. Teraz śnieg. Mieszkańcy walczą, aby drogę przejęło miasto, gdyż stracili już wszelkie nadzieje, że wybuduje ją - zgodnie z obietnicą - deweloper. Niestety, na to też nie ma szans. Chciał pomóc radny, ale odpowiedź na jego interpelację to - ich zdaniem - wprowadzenie mieszkańców w błąd.

O problemach mieszkańców nowego Osiedla Zachodniego w Słupsku napisaliśmy pod koniec listopada 2020 roku. Wtedy skarżyli się na krzywe płyty, z których ułożona jest droga. Nie dość, że krzywe, to wąskie. Trudno tam minąć pieszego, a co dopiero mówić o minięciu się dwóch samochodów. Od tego czasu nie zmieniło się nic. Z wyjątkiem tego, że krzywe płyty zostały przysypane śniegiem, którego nikt nie odśnieża - choć droga wpisana jest na mapce PGK, jako droga trzeciej kategorii na mapie utrzymania dróg publicznych.

Problemy mieszkańców ulicy Mireckiej

Poza tym, mieszkańcy nie uciekają już w błoto, gdy jedzie samochód. Teraz mogą spokojnie wskoczyć w mięciutką, puchową zaspę śnieżną. Z wózkiem dziecięcym jest trudniej, ale czego się nie robi, aby uchronić dziecko przed wypadkiem.

Aby pomóc mieszkańcom - są to 34 rodziny zamieszkałe w domkach - interpelował radny Bogusław Dobkowski.
Zapytał: "Jaka przyszłość czeka mieszkańców, co im odpowiemy, przecież są też mieszkańcami naszego Miasta i płacą na jego rzecz podatki? Aktualna sytuacja faktyczna i prawna jest trudna, ale jakie są perspektywy na dziś i na przyszłość, aktualnie bieżącego utrzymania, a docelowo przejęcia tych ulic przez Miasto i doprowadzenie ich do właściwego stanu technicznego?"

Odpowiedź jest. Oto jej treść.

"W odpowiedzi na Pana zapytanie z dn. 23 listopada br. w sprawie osiedla domków bliźniaczych przy ul. Mireckiej w Słupsku, informuję, że na dzień dzisiejszy wspomniana droga dojazdowa jest drogą wewnętrzną zlokalizowaną na gruncie prywatnym. Zdając sobie sprawę z utrudnień, z jakimi borykają się mieszkańcy dojeżdżający do wskazanych nieruchomości, jednak zgodnie z art. 8 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2020 poz. 471 ze zm.) wszelkie zabiegi związane z utrzymaniem wspomnianej drogi leżą w gestii zarządcy lub właściciela terenu. Niemniej informuję, że kwestia poprawy dostępności komunikacyjnej rozwijających się nowych terenów zabudowy mieszkaniowej w Słupsku była dla nas kluczowa przy składaniu propozycji zadań do realizacji w ramach rządowego programu rekompensat z budżetu państwa, w związku z budowę bazy systemu obrony antyrakietowej w Redzikowie. Wśród ujętych w przedmiotowej propozycji zadań, znajduje się m.in. budowa drogi zbiorczej, nazywanej roboczo „Nową Szpilewskiego”. Powstanie tej ulicy, poprzez stworzenie komfortowego i bezpiecznego dojazdu do ulicy Szczecińskiej, znacznie poprawi skomunikowanie wskazanego w zapytaniu osiedla."
Pod odpowiedzią na interpelacją podpisała się Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydentka miasta.

Nowa Szpilewskiego
Sprawdziliśmy, "Nowa Szpilewskiego", nie poprawi dojazdu do ulicy Mireckiej. Będzie komfortowa dla mieszkańców nowo budowanego Osiedla MOYA Grupy Sierleccy, które właśnie powstaje. Będą tam domki dla 200 rodzin. Niestety, w żaden sposób nie połączy się z ulicą Mireckiej.
O jej przebieg zapytaliśmy w UM w Słupsku, które o merytoryczną odpowiedź poprosiło Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. W odpowiedzi otrzymaliśmy wyjaśnienie wraz z mapką, którą także zamieszczamy w galerii zdjęć.

"Do miasta należy ok. 130-metrowy odcinek ulicy Korfantego (oznaczony kolorem zielonym na rysunku), dalszy ok. 500- metrowy odcinek dojazdowy do ulicy Mireckiej (oznaczony kolorem czerwonym) oraz sama ulica Mireckiej są drogami prywatnymi i ich budowa, przebudowa oraz utrzymanie należy do ich zarządcy lub właściciela. Miasto zatem nie jest tym podmiotem, który w jakikolwiek sposób może zarządzać, remontować, przebudowywać te drogi, ponieważ nie należą do samorządu.

Odnośnie zakresu planowanej przebudowy ulicy Szpilewskiego, będzie ona obejmowała odcinek od ulicy Szczecińskiej do skrzyżowania z ulicą Korfantego. Ten odcinek drogi oznaczono kolorem pomarańczowym na poniższym rysunku."

Droga "Nowa Szpilewskiego" nie będzie poprowadzona starą Szpilewskiego, ale przetnie po przekątnej Osiedle Moya i nie połączy się z ulicą Mireckiej.

Obiecanki dewelopera

Na obiecaną drogę asfaltową - oświetloną, z chodnikiem i ze ścieżką rowerową - a taką przy sprzedaży obiecywał deweloper - Vincenzo Eco - mieszkańcy stracili już nadzieje. W akcie notarialnym jest informacja, że droga stanowi "nieodpłatną i bezterminową służebność gruntową, polegającą na prawie przejazdu i przechodu (...) celem zapewnienia dostępu do drogi publicznej, to jest do ulicy Marii Zaborowskiej, przy czym właściciel nieruchomości zobowiązany jest do utrzymywania drogi w stanie niepogorszonym i w stanie technicznym zgodnym z obowiązującymi przepisami prawa dotyczącymi dróg wewnętrznych, jednakże z wyłączeniem kosztów i odpowiedzialności za wady wynikające z nieprawidłowego wykonania tej drogi".

Wady w wykonaniu niestety są widoczne gołym okiem.

Problem własności jest skomplikowany. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Spółka Vincenzo Eco - Krystian Olszewski - nie jest właścicielem działki drogowej. Nie będąc właścicielem, nie może drogi wybudować. Zapewnienia o budowie drogi płynęły ze strony Jakuba Gierszewskiego (który był w zarządzie spółki, ale nie jest od 2014 roku), którego rodzice byli wówczas właścicielami drogi.
Z ich upoważnienia Vincenzo Eco wykonało wszelkie uzgodnienia w sprawie przyłączy i projekty, za które zapłaciła spółka Vincenzo Eco. Jednak zanim zakończono inwestycję, stanowisko właścicieli drogi zmieniło się na tyle, że nie wyraża już zainteresowania wybudowaniem drogi i przekazaniem jej na rzecz miasta, tak jak to było w ustaleniach.

Napisaliśmy do właściciela działki, na której jest droga, ale od grudnia nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza