Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe kontrakty w Enerdze Czarnych Słupsk

red
Ginyard jest mistrzem NCAA z 2009 roku.
Ginyard jest mistrzem NCAA z 2009 roku. Archiwum
Marcus Ginyard i Mateusz Jarmakowicz, to nowi gracze zespołu Energii Czarnych w sezonie 2016/17. Ginyard jest mistrzem NCAA z 2009 roku.

Ginyard gra na pozycji rzucającego obrońcy, ale co ważne dla Czarnych – także jako niski skrzydłowy. I ta druga pozycja jest dla niego bardziej naturalna. Przy 196 cm wzrostu waży prawie 100 kg. Przeszłość ma świetną, bo grał w Uniwersytecie Północnej Karoliny. To drużyna jedna z najlepszych w historii ligi uniwersyteckiej NCAA. Grał w niej m.in. Michael Jordan.

I właśnie z Ginyardem w składzie, w 2009 roku Płn. Karolina zdobyła jedno ze swoich pięciu mistrzostw NCAA. Obecny gracz Czarnych święcił triumfy indywidualne jako wyróżniający się defensor. Również z obrony słynął kiedy w 2012 roku trafił do Polski, do Anwilu Włocławek. Spędził tu cały sezon zdobywając średnio 12,1 pkt., 4,1 zbiorki i 1,4 asysty na mecz. Rok później znowu pojawił się w Polskiej Lidze Koszykówki. Zagrał końcówkę sezonu (od kwietnia 2014) w Stelmecie Zielona Góra, po tym jak ze względu na napiętą sytuację polityczną musiał opuścić Azovasz Mariupol z ukraińskiej Super Ligi. Tam zdobywał średnio 15.5 punktu, 5.3 zbiórki i 2.5 asysty na mecz. Ze Stelmetem (średnio 9,7 pkt. 2 zbiorki) zdobył wicemistrzostwo Polski w sezonie 2013/2014.

Ginyard debiutował w zawodowej koszykówce w 2010 roku w lidze niemieckiej (Bayeruth). Potem grał w Izraelu (w Ironi Nahrija z najwyższą w karierze średnią zdobytych punktów na mecz - 21,1). Po występach w Polsce jego kariera nieco przygasła. Z ligi NBDL, amerykańskiego koszykarskiego zaplecza NBA i lig zawodowych trafił w 2015 roku do francuskiej Pro B. Tam w ubiegłym sezonie, w zespole Nantes uzyskiwał średnio 9,5 pkt., 3,1 zb. i 1,7 as. na spotkanie.

Wydaje się, że 29-letni obecnie zawodnik ciągle może grać na wysokim poziomie. Stąd negocjacje z Czarnymi trwały dość długo. Gracz chciał bowiem zapisać w kontrakcie tzw. buy-out (czyli możliwość odejścia po wykupieniu tegoż kontraktu). Jeśli więc do połowy stycznia 2017 zgłosi się po niego jakaś drużyna, będzie musiała zapłacić klubowi ze Słupska kwotę „odstępnego”. Przez ten zapis można się domyślać, że Czarnym udało się pozyskać Ginyarda za stosunkowo niewysoki kontrakt.

Drugim zakontraktowanym właśnie graczem jest Mateusz Jarmakowicz, znany już z występów w Enerdze Czarnych w sezonie 2013/2014. Silny skrzydłowy (może grywać jako center) ostatni sezon spędził w Śląsku Wrocław (średnio 7,4 pkt. 3,1 zb. w 20 min.) Jego przyjście stało się nieomal koniecznością po tym, jak w sparingu reprezentacji Polski poważnej kontuzji stawu skokowego nabawił się Jarosław Mokros. Słupski skrzydłowy nogę ma obecnie w gipsie i jego dalszy los (krótsza czy dłuższa przerwa w grze) rozstrzygnie się za miesiąc.

ZOBACZ TAKŻE: Energa Czarni Słupsk z brązowym medalem!

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza